[Rejestr] Pająk czy Rozgwiazda

Igor Ostrowski iostrowski w projektpolska.pl
Wto, 16 Mar 2010, 16:55:57 MET


Słowa p. Iszkowskiego rzeczywiście są tu znamienne. Rząd dopiero uczy  
się 'rozmawiać z internautami'.  Jak wiemy, nie jest to proces łatwy i  
nie dotyczy wyłącznie Polaków.  Problemy komunikacji na linii 'pająk -  
rozgwiazda' pojawiają się wszędzie na świecie. Niektóre kraje radzą  
sobie z tym lepiej, niektóre gorzej.  Powinniśmy, moim zdaniem,  
skorzystać z dobrych przykładów (opisanych m .in przez Beth Simone  
Noveck w książce Wiki Government) i aktywnie wspierać budowę platformy  
do dialogu SI-rząd.    Zgadzam się, że najlepszym wyjściem byłoby  
prowadzenie rozmowy w trybie publicznym poprzez np. organizację  
Szczytu Społeczeństwa Informacyjnego w formie otwartej konferencji.   
Obawiam się jednak, że tego typu dyskusje zawsze będą miały charakter  
ogólny a nie roboczy.  Dlatego osobiście jestem zwolennikiem dyskusji  
on-line, przy pomocy platformy komunikacyjnej jaką zaproponował  
rząd.   Formuła wysłuchania publicznego (nadesłanie zgłoszeń + udział  
aktywnych) może rzeczywiście być najlepszym rozwiązaniem.  Pozwoli  
wyłonić grupę osób zainteresowanych problemem i doprowadzić do  
spotkania na którym ustalone zostaną parametry techniczne i  
funkcjonalne takiego narzędzia.

Pozdrawiam
Igor Ostrowski





On Mar 13, 2010, at 1:37 PM, Jaroslaw Lipszyc wrote:

> Igor Ostrowski pisze:
>
>> zmartwiłbym się gdyby okazało
>> się, że do dalszej dyskusji nie dojdzie bo (jak to często bywało w
>> przeszłości) zainteresowani nie byli wstanie porozumieć się co do
>> sposobów porozumiewania się
>
> Nasz problem polega na tym, że nie czujemy się - bo i na jakiej
> podstawie? - niczyimi przedstawicielami. Każdy z nas reprezentuje tu
> siebie i swoją organizację. Jestem za tym, żeby rozmawiać, ale mamy
> problem "pająka i rozgwiazdy" (polecam wszystkim lekturę:
> http://www.megaupload.com/?d=U1R85L8P, w skrócie - pająk to grupa
> scenatralizowana, o jasnej hierarchi, wiadomo kto rządzi; rozgwiazda  
> to
> grupa nieformalna, bez centrum i lidera, działająca metodą dobrze
> skomunikowanej współpracy, czyli tak jak my :-).
>
> Nie jest możliwe, jak sądzę, wyłonienie reprezentantów internautów. Są
> eksperci, specjaliści, różne grupy. Jakbyśmy tej grupy inicjatywnej  
> nie
> robili metodą nominacji zawsze będzie jeszcze ktoś, zawsze będą jakieś
> jeszcze problemy których nie ma na naszym akurat radarze, a które są
> istotne dla rozwoju społeczeństwa informacyjnego.
>
> Dlatego jedynym sensownym sposobem wydaje mi się prowadzenie rozmowy w
> trybie publicznym: poprzez konferencje, spotkania, publikacje tekstów.
> Poprzez organizację Szczytu Społeczeństwa Informacyjnego w formie
> otwartej konferencji (nie za zaproszeniem, ale każdy może przyjść,
> posłuchać, zadać pytanie), który pozwoliłby na szeroką wymianę myśli i
> "zsieciowanie" się.
>
> Podoba mi się np. formuła wysłuchania publicznego - nadesłanie  
> zgłoszeń,
> udział w debacie biorą ci, którzy wysłali. To jest formuła otwarta,
> która nikomu nie zamyka drzwi, a jednocześnie pozwala wyłonić grupę  
> osób
> zainteresowanych problemem i doprowadzić do merytorycznego spotkania.
>
> Wiem, że poszukiwania formuły takiej grupy wynikają m.in. z naszych
> protestów po pierwszym liście i spotkaniu u Boniego. Ale wtedy właśnie
> było złamanie tej reguły znanej z wysłuchania: nie wszyscy, którzy
> wyrazili sprzeciw zostali zaproszeni. Moim zdaniem jeśli będziemy tego
> pilnować to wszystko będzie OK.
>
> Masz rację, że rząd ma prawo spotykać się z kim chce. Jeśli spotykają
> się dwa pająki, to jest to proste. Szef rządu i lider związkowców.
> Minister i prezes branżowej organizacji. Jak pająk spotyka rozgwiazdę,
> ogłasza że chce się spotkać i pyta "gdzie jest głowa?", to sprawa się
> komplikuje. Przecież nikt nie powie "głowa to ja", bo wie, że jest  
> tylko
> jednym z wielu ramion rozgwiazdy. Jeśli nawet rozgwiazda w imię  
> wyższej
> sprawy wydeleguje jedno ramię, i ono coś uzgodni, to nie ma gwarancji,
> że rozgwiazda tego potem nie zacznie krytykować.
>
> Dlatego właśnie szczególnej wagi nabierają słowa Iszkowskiego: "Jeśli
> rząd nie nauczy się rozmawiać z internautami". Ta nauka polega właśnie
> na tym. Jestem za tym, by dyskutować tu, na liście. Myślę, że wspólnie
> uda się wymyśleć jakiś model debaty, problem jest zupełnie nowy, nic
> dziwnego że nie idzie nam dobrze.
>
> Lipszyc
>
>
>
>
>
>

-------------- następna część ---------
Załącznik HTML został usunięty...
URL:  http://listy.icm.edu.pl/pipermail/rejestr/attachments/20100316/97411a02/attachment.html 


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Rejestr