[Rejestr] "Glowniak" na temat ACTA
Jaroslaw Lipszyc
rekrutacja w gazeta.pl
Śro, 25 Sty 2012, 14:23:30 CET
Polecam lekture:
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,11028093,ACTA_odbiera_nadzieje_na_zmiany.html
ACTA odbiera nadzieje; na zmiany
... <http://wyborcza.biz/biznes/0,0.html>
Jaros?aw Lipszyc, prezes Fundacji Nowoczesna Polska 2012-01-25, ostatnia
aktualizacja 2012-01-25 11:18:06.0
Ludzie protestuja; nie dlatego, z.e boja; sie; zmian, ale dlatego z.e
maja; nadzieje; na zmiany. Podpisanie ACTA odbiera nam wszystkim ta;
nadzieje;. Mie;dzynarodowy traktat ACTA zabetonuje istnieja;cy system
w?asnos'ci intelektualnej i uniemoz.liwi jego reforme;.
Kiedy Minister Boni chcia? uspokoic' nastroje spo?eczne zwia;zane z
powiedzia?: "Ta umowa w niczym nie zmieni, zgodnie z opiniami prawników,
polskiego prawa, takz.e w sferze praw internautów i funkcjonowania
internetu". Tym samym da? dowód, z.e rza;d kompletnie nie rozumie
powodów, dla których wprowadzenie ACTA spotka?o sie; z tak silnym i
zmasowanym protestem. My nie boimy sie; tego, z.e umowa zmieni cos' na
gorsze. My sie; boimy, z.e umowa uniemoz.liwi nam zmiany na lepsze. Bo
z'le to juz. jest.
Z ACTA moz.e byc' tylko gorzej, bo jest to niezmiernie sprytnie napisany
dokument. Pos?uguje sie; niejasnymi poje;ciami "piractwa" i "skali
handlowej" w taki sposób, by dawa?o sie; je dowolnie interpretowac'.
Takz.e w taki sposób, by podpada?a pod nie wie;kszos'c' naruszen' praw
wy?a;cznych maja;cych charakter incydentalny, zwia;zany z codziennymi
aktami komunikacji - wklejenie nie swojego zdje;cia na strone;
internetowa; czy dz'wie;ki popularnej piosenki na s'lubnym wideo. Te
naruszenia dzis' praktycznie rzecz biora;c nie sa; w z.aden sposób
s'cigane, choc' z prawnego punktu widzenia oczywis'cie sa; naruszeniami.
ACTA, nawet nie zmieniaja;c ani na jote; stanu naszego prawa, moz.e
diametralnie zmienic' sposób, w jaki instytucje pan'stwa i
przedsie;biorstwa reaguja; na takie naruszenia - oczywis'cie w kierunku
wie;kszych restrykcji, ograniczenia prywatnos'ci i stosowania
nieproporcjonalnych s'rodków. Obywatele spo?eczen'stwa informacyjnego
wiedza;, z.e nie da sie; aktywnie korzystac' z mediów komunikacyjnych, w
bogatym informacyjnie s'rodowisku, bez dokonywania takich naruszen'.
Ostatnie badania przeprowadzone przez Miros?awa Filiciaka i Alka
Tarkowskiego (be;da;cego, o ironio, doradca; ministra Boniego) pokaza?y
wyraz'nie, z.e s'wiat nie dzieli sie; na "z?ych piratów" i "p?aca;cych
obywateli". Osoby które najwie;cej swoich pienie;dzy wydaja; w sektorze
kultury i osoby naruszaja;ce prawa to sa; dok?adnie te same osoby.
Najlepiej wykszta?ceni i najbardziej oczytani sa; naraz najlepszymi
klientami przemys?ów kreatywnych i najcze;s'ciej stoja;cymi na bakier z
prawem autorskim przeste;pcami.
To oznacza, z.e *wojna z piractwem - na która; w?as'nie rusza premier -
jest wojna; z elita; tego kraju*. Kiedy to zrozumiemy, przestanie nas
dziwic' temperatura sporu. Osoby protestuja;ce przeciwko ACTA doskonale
znaja; ten dokument i wiedza; jakie zagroz.enia ze soba; niesie.
Protestuje kilkaset tysie;cy ludzi, jest blackout kilkuset witryn
internetowych, zapowiedziano kilkadziesia;t manifestacji w róz.nych
miastach. Wczoraj w Warszawie na ulicy sta?o kilka tysie;cy ludzi. To
nie jest jakas' jedna grupa interesu, która forsuje swój model
biznesowy. To protest obywateli zaniepokojonych ingerencja; w?adzy w
sfere; ich prywatnej komunikacji z innymi ludz'mi.
Obywatele chca; reformy systemu. W medialnej dyskusji sprowadzane jest
to cze;sto do frazy "zgoda na piractwo", ale naprawde;, nie o to tutaj
chodzi. *Chodzi o zbudowanie takiego systemu, który be;dzie po pierwsze
skuteczny ekonomicznie, po drugie be;dzie prosty i zrozumia?y dla
obywateli, a po trzecie nie be;dzie ogranicza? wolnos'ci s?owa i praw
obywatelskich. *Obecny system nie spe?nia z.adnego z tych warunków:
zosta? zbudowany w epoce drukowanej ksia;z.ki, w celu wspierania modelu
sprzedaz.y fizycznych egzemplarzy utworów, wie;c si?a; rzeczy nijak sie;
ma do realiów cyfrowej, bezkosztowej dystrybucji. Ogrom niejasnych regu?
i wyja;tków czyni nawet tak prosta; czynnos'c' jak cytowanie zadaniem
dla sztabu prawników. Zas' w sytuacji, gdy wie;kszos'c' naszych aktów
komunikacyjnych ma charakter publiczny - na blogach i forach
internetowych czy w serwisach spo?ecznos'ciowych - idea monopolu na
publikacje; sta?a sie; juz. teraz niczym innym jak groz'nym kneblem. W
s'wiecie polifonicznej informacji to co mamy do przekazania innym
stosunkowo rzadko pochodzi wy?a;cznie od nas.
Zbudowanie nowego systemu jest wyzwaniem, które powoli podejmuje szereg
os'rodków intelektualnych, w?a;czaja;c w to World Intelectual Property
Organization. Nie ma przeszkód, by nie rozpocza;c' takich dzia?an' w
Polsce juz. teraz o ile wdroz.enie zmian be;dzie moz.liwe.
ACTA zawiera w sobie nie tylko potwierdzenie obowia;zuja;cych aktów
prawnych, ale tez. szereg zapisów dodatkowych, zupe?nie dla naszego
porza;dku prawnego nowych. To o nich mówi? premier kiedy deklarowa?, z.e
nie chce ograniczania praw "internautów" (choc' zapewne mia? na mys'li
po prostu obywateli). Na pozór deklaracja premiera nie ma sensu. Jes'li
wszystkie "twarde" postanowienia sa; juz. zawarte w polskim prawie, w
opcjonalne nie be;da; wdraz.ane, to po co w ogóle do ACTA
przyste;pujemy? Niestety, odpowiedz' na to pytanie jest dos'c'
oczywista. *ACTA ma na celu nie tylko zabetonowanie istnieja;cego
porza;dku prawnego, ale tez. wytyczenie takiej drogi w przysz?os'c', z
której zboczyc' nie be;dzie moz.na. *Te dodatkowe przepisy, te które
budza; takie kontrowersje, nie be;da; wdraz.ane dzis'. Ale jutro, w
bardziej sprzyjaja;cej sytuacji politycznej, przez inny rza;d, wdroz.one
niechybnie zostana;. Po to sa; zapisane w traktacie. Inaczej by ich tam
nie by?o.
To be;dzie s'wietna wymówka, z.eby nie rozwaz.ac' z.adnych postulatów
reform: nie moz.emy, bo jestes'my strona; ACTA. Jedyne co moz.emy
zmienic' to zwie;kszyc' restrykcje;, zaostrzyc' s'ciganie, zwie;kszyc'
kontrole;, zrezygnowac' z pos'rednictwa sa;dów, wprowadzic' obowia;zki
dla pos'redników. Decyzja nie be;dzie juz. nalez.a?a do nas. Co
najwyz.ej tempo wprowadzania tych zmian.
Trudno zgodzic' sie; z ta; logika;. Jestes'my suwerennym krajem. Mamy
prawo do swobodnego kszta?towania naszego porza;dku prawnego, w
warunkach demokratycznej kontroli nad w?adza; ustawodawcza;. Prawo
powinno byc' stanowione przez wybranych w powszechnych wyborach
przedstawicieli, a nie nieznanych z nazwiska urze;dników negocjuja;cych
tajne traktaty.
*Rza;d w z.aden sposób nie wykaza?, z.e Polska odniesie z podpisania
jakiekolwiek korzys'ci. *Trudno za taka; korzys'c' uznac' argument
premiera, iz. postawi to nas w jednym rze;dzie z USA i Japonia;. Te
kraje róz.nia; sie; od nas choc'by tym, z.e sa; eksporterami w?asnos'ci
intelektualnej. Polska jest importerem. W najlepszym wypadku jest to
wie;c traktat, z którego nie odnosiemy z.adnych widocznych korzys'ci.
Jednoczes'nie odbieramy sobie suwerennos'c' w istotnej sferze
kszta?towania norm spo?ecznych, a w czasach spo?eczen'stwa
informacyjnego bodaj czy nie najwaz.niejszej - sferze komunikacji
zapos'redniczonej przez media. *W mojej opinii jest to po prostu
sprzeczne z polska; racja; stanu.*
Ratyfikowana umowa mie;dzynarodowa jest stosowana bezpos'rednio. Ona nie
zmienia prawa krajowego: ona stanie sie; prawem krajowym. Minister Boni
zadeklarowa? naste;puja;ca; procedure;: podpisanie ACTA, debate;
publiczna; i zg?oszenie klauzul klaryfikuja;cych polskie rozumienie
traktatu. Niestety, tej propozycji z dos'c' oczywistych powodów nie
moz.na traktowac' powaz.nie. Mówienie o póz'niejszym zg?aszaniu klauzul
jest nieporozumieniem, bo klauzule zg?asza sie; na etapie podpisu, a nie
ratyfikacji. A nawet nieratyfikowana ACTA ograniczy nas w
moz.liwos'ciach kszta?towania porza;dku prawnego, bo planuja;c zmiany
prawne be;dziemy musieli brac' pod uwage; ich zgodnos'c' z traktatem.
*Innymi s?owy: jes'li premier chce zabetonowac' nasz system w?asnos'ci
intelektualnej, to wcale nie potrzebuje ratyfikowac' umowy. Wystarczy
z.e ja; podpisze.*
Doskonale wiemy, z.e traktaty sa; najwygodniejsza; - bo niepoddana;
demokratycznej kontroli - droga; kszta?towania niepopularnego prawa. Po
podpisaniu ACTA pozostanie nam juz. tylko jedna droga: poda;z.anie
wytyczona; w tym traktacie droga; zwie;kszania represji, kontroli i
powolnego odbierania swobód. *Na kon'cu tej drogi czeka nas antyutopia
lub rewolucja. Ba;dz' jedno i drugie. *
-------------- next part --------------
An HTML attachment was scrubbed...
URL: <http://listy.icm.edu.pl/pipermail/rejestr/attachments/20120125/5cc7d69a/attachment.html>
-------------- next part --------------
A non-text attachment was scrubbed...
Name: m7018547.gif
Type: image/gif
Size: 2192 bytes
Desc: not available
URL: <http://listy.icm.edu.pl/pipermail/rejestr/attachments/20120125/5cc7d69a/attachment.gif>
Więcej informacji o liście Rejestr