[Rejestr] Jest propozycja rzadu

Rafał Zieleniewski zielenie w kr.onet.pl
Pon, 22 Lut 2010, 00:11:46 MET


Nazywam się Rafał Zieleniewski i jestem przewodniczącym Stowarzyszenia na 
Rzecz Sprawiedliwości Społecznej "Lewicowa Alternatywa". W przeszłości 
zajmowaliśmy się już sprawami wolności w internecie, przykładem może być 
apel do programistów http://www.la.org.pl/content/view/75/38/ i do posłów 
Parlamentu Europejskiego http://www.la.org.pl/content/view/179/1/.



Obserwując od dwu lat działania rządu Platformy Obywatelskiej i Polskiego 
Stronnictwa Ludowego w sferze wolności obywatelskich nie mamy żadnych 
złudzeń co do intencji rządu. Rząd, kierowany przez Donalda Tuska, zmierza 
do likwidacji wymiany informacji i opinii innych, niż podawane przez 
prywatne koncerny medialne. Proces ten widzimy zarówno obserwując losy 
telewizji publicznej jak i internetu. Jednocześnie premier realizuje 
interesy Platformy Obywatelskiej, zmierzające do likwidacji wpływu obywateli 
na stanowienie prawa i wybór odmiennej opcji politycznej. Wszystko to jest 
realizowane z wykorzystaniem najnowszych naukowych osiągnięć public 
relation.



W okresie przedwyborczym do Parlamentu Europejskiego toczyła się prawdziwa 
bitwa we wszystkich krajach Europy o kształt prawa telekomunikacyjnego Unii 
Europejskiej. Jedną ze spornych spraw było prawo do odcinania bez wyroku 
sądowego dostępu do internetu użytkownikom, którzy ściągają pliku chronione 
prawem autorskim.

Przed wyborami do parlamentu środowisko użytkowników potrafiło się 
zmobilizować i przeprowadzić akcję zbierania podpisów z apelem do europosłów 
o odrzucenie projektu ustawy Pakiet telekomu­ni­kacyjny. W samej Polsce 
uzbierano 60 tysięcy podpisów; doszło nawet do małej pikiety w Warszawie. 
Posłowie starający się o ponowny wybór do Parlamentu Europejskiego postawili 
się Radzie Unii i wprowadzili poprawkę nr 138 mówiącą o konieczności 
uzyskania wyroku sądowego przed jakimikolwiek restrykcjami za nieprawne 
korzystanie z internetu.

Rada UE usunęła ten zapis doprowadzając do rozpoczęcia procedury 
pojednawczej przed trzecim i ostatecznym czytaniem.  Ostatecznie Rada 
zaproponowała, że "Użytkownicy internetu będą mogli odwoływać się do tych 
przepisów w postępowaniu sądowym przeciwko decyzji organu państwa 
członkowskiego, który postanowił o odłączeniu dostęp do sieci." bez warunku 
"przed odłączeniem". Ostatecznie Parlament Europejski przyjął projekt po 
wyborach w 2009 r.

Radę Unii Europejskiej stanowią rządy poszczególnych krajów Europy. W 
istocie premier Donald Tusk stał za ograniczeniem praw człowieka.



Rzeczywiście, w roku dwu kampanii wyborczych możemy oczekiwać pojednawczych 
kroków ze strony Platformy Obywatelskiej, która nieoczekiwanie dla siebie 
spotkała się z oporem społecznym. Premier rządu próbuje teraz przeczekać 
okres przedwyborczy a jednocześnie oferuje pewne kroki, które mogą przynieść 
mu opinię gotowego do dialogu społecznego. Ma to istotne znaczenie po 
wyjściu części strony związkowej z Komisji Trójstronnej, w proteście 
przeciwko brakowi dialogu.



Zadaniem strony społecznej jest wykorzystanie chwili zawahania Donalda Tuska 
do uzyskania trwałych zmian w prawie. Jak słusznie zauważył Jarosław Lipszyc 
z Fundacji Nowoczesna Polska 
http://www.nowoczesnapolska.org.pl/2010/02/05/spotkanie-z-premierem-rp-5-lutego-2010-roku/, 
należy wdrożyć w administracji publicznej systemy zarządzania procesami 
komunikacji społecznej, zwiększając tym samym transparentność prac 
legislacyjnych z punktu widzenia obywateli.

Takim procesem komunikacji może być platforma internetowa konsultacji 
projektów ustaw i innych zarządzeń. Według rządu "Platforma umożliwi 
zapoznanie się z istniejącymi projektami aktów prawnych oraz innymi 
powiązanymi z nimi dokumentami, a także przedstawianie komentarzy dot. 
przedstawionych projektów, alternatywnych propozycji oraz wniosków 
dotyczących potrzeb legislacyjnych w obszarze związanym z technologiami 
teleinformacyjnymi, mediami i rozwojem społeczeństwa informacyjnego. 
Konsultacje prowadzone na platformie mają charakter doraźny i nie wpłyną na 
proces konsultacji społecznych prowadzonych w związku z poszczególnymi 
inicjatywami ustawodawczymi."

Czyli rząd zamierza wykorzystać platformę internetową do konsultacji ośmiu 
projektów ustaw z możliwością rozszerzenia listy do innych, związanych z 
przepływem informacji i usług telekomunikacyjnych. W zamian rząd oczekuje, 
że środowisko internautów i organizacji pozarządowych weźmie udział w 
debacie poświęconej "narzędziom zwalczania przestępstw i ochrony praw 
podstawowych w Internecie".



Sam proces komunikacji będzie jednak doraźny i prawdopodobnie równie 
skuteczny jak obecnie uregulowany w Regulaminie pracy Rady Ministrów - 
Uchwała nr 49 RM z dnia 19 marca 2002 r. Przytoczę wszystkie trzy zapisy 
odnoszące się do konsultacji społecznych.

§ 9.

2. Oceny, o której mowa w ust. 1, dokonuje się zgodnie z określonymi 
odrębnie przez Radę Ministrów zasadami dokonywania oceny przewidywanych 
skutków (kosztów i korzyści) projektów rządowych aktów normatywnych. 
Koordynację sporządzania tych ocen oraz zakresu konsultacji społecznych 
projektów rządowych aktów normatywnych zapewnia Rządowe Centrum Legislacji.

§ 10.

6. Odrębną część uzasadnienia stanowi syntetyczne przedstawienie wyników 
oceny, o której mowa w § 9 ust. 1, zwane dalej "oceną skutków regulacji 
(OSR)", zawierające:

1) wskazanie podmiotów, na które oddziałuje akt normatywny,

2) wyniki przeprowadzonych konsultacji, w szczególności jeżeli obowiązek 
zasięgnięcia takich opinii wynika z przepisów prawa,

§ 11.

1. Przed skierowaniem do uzgodnień organ wnioskujący przesyła projekt aktu 
normatywnego wraz z uzasadnieniem:

1) Rządowemu Centrum Legislacji do zaopiniowania pod względem zakresu OSR i 
zakresu konsultacji społecznych; przepis § 13 ust. 2 stosuje się odpowiednio



Nie wydaje się, aby charakter zmian, jaki oferuje stronie społecznej rząd, 
był wystarczająco trwały i zasługujący na poparcie.

Stowarzyszenie "Lewicowa Alternatywa" proponuje uchwalenie ustawy o 
konsultacjach społecznych podczas trwania całego procesu tworzenia prawa 
przez stronę rządową. Środowisko internautów tworząc, zasady funkcjonowania 
platformy internetowej do konsultacji projektów ustaw, powinno tworzyć je 
tak, aby na jego podstawie utworzyć społeczny sformalizowany projekt ustawy 
o konsultacjach społecznych. Zasady muszą być precyzyjne i całościowe tak, 
aby nie mogła się wydarzyć powtarzająca się obecnie sytuacja, iż projekty 
ustaw spełniające wymóg poparcia przez 100 000 obywateli czekają w 
nieskończoność na dopuszczenie ich pod obrady plenarne przez Marszałka 
Sejmu. Dalej, środowisko internautów powinno zaofiarować swój projekt całemu 
społeczeństwu, gdyż proces konsultacji powinien objąć wszystkie sfery 
prawodawstwa.

Równocześnie platforma internetowa powinna ułatwić inicjatywę obywatelską 
tworzenia nowych i zmiany istniejących aktów prawnych. Inicjatywa taka 
powinna przysługiwać każdemu obywatelowi z osobna jak i stowarzyszeniom i 
grupom nieformalnym. Odrębnym zagadnieniem jest ułatwienie obywatelom 
inicjatyw w zakresie instytucji referendum.

Jednocześnie zasady wykorzystania platformy internetowej powinny umożliwiać 
konsultacje społeczne na niższych piętrach stanowienia prawa a więc w 
gminach i powiatach.

Jest oczywiste, że proces konsultacji musi dotyczyć etapu tworzenia założeń 
do ustawy. Konieczne będzie też opracowanie zasad współpracy z Rządowym 
Centrum Legislacji przy formalizowaniu dokumentów zgodnie z przyjętymi 
założeniami, niezależnie od strony inicjującej powstania aktu prawnego.



Stowarzyszenie "Lewicowa Alternatywa" nie brało udziału w przygotowaniach do 
debaty z premierem Donaldem Tuskiem ani w samej debacie. Na wczorajszym 
Walnym Zebraniu postanowili­śmy włączyć się do obecnych działań internautów. 
Chcemy uczestniczyć w przygotowaniach do drugiej debaty z premierem rządu.

Niezależnie od powyższego chcielibyśmy współtworzyć założenia platformy 
integrującej proces legislacyjny. Pomysł ograniczania ilościowego grupy 
inicjatywnej wydaje się nam niewłaściwy, sprzeczny z istotą rozwoju 
społeczeństwa informacyjnego. Nowoczesne technologie informatyczne 
umożliwiają wymianę informacji dowolnie dużej ilości osób. Jeśliby jednak 
rząd narzucił ograniczenia ilościowe składu reprezentacji internautów i 
organizacji pozarządowych to konieczne wydaje się utworzenie mechanizmu 
konsultacji wewnątrz poszczególnych grup przedstawicielskich. Natomiast 
wybór osób na kolejne spotkania z premierem mógłby się odbywać losowo, na 
zasadzie losowania lub przyjęcia kolejności alfabetycznej. Poszerzenie 
składu grupy społecznej wydaje się celowe z wielu powodów, z których 
najważniejsze to: mandat społecznego poparcia i możliwość pozyskania 
dalszych osób dla śledzenia i konsultowania konkretnych projektów ustaw i 
dyrektyw.



W niniejszym liście nie zamierzam odnieść się do wszystkich spraw związanych 
z tematyką ustaw przewidzianych do konsultowania. Generalnie tworzenie 
społeczeństwa informacyjnego jest bardzo ważny gdyż jest podstawą przy 
tworzeniu społeczeństwa obywatelskiego. Wyjaśnię to na podstawie przypadku 
ustawy o grach hazardowych.

1.      Obywatel ma prawo wiedzieć, czy dana strona internetowa oferująca 
możliwość gry jest realizowana na podstawie licencji Ministerstwa Finansów.

2.      Rząd zobowiązuje ustawowo podmioty, które uzyskały licencję, do 
zamieszczenia w widocznym miejscu głównej strony internetowej numeru 
licencji.

3.      Obywatel, który uzyskał pełnoletniość i ma prawo dysponowania swoim 
majątkiem, na podstawie informacji gwarantowanych przez rząd, podejmuje 
decyzję o udziale w grze.

Zaproponowane rozwiązanie jest tańsze od zaproponowanego przez rząd i jest 
rozwiązaniem pozytywnym.



pozdrawiam

Rafał Zieleniewski





----- Original Message ----- 
From: "Jozef Halbersztadt" <jothal w o2.pl>
To: "Aleksander Waszkielewicz" <Aleksander.Waszkielewicz w firr.org.pl>; 
"Katarzyna Szymielewicz" <katarzyna.szymielewicz w panoptykon.org>
Cc: "rejestr" <rejestr w isoc.org.pl>
Sent: Saturday, February 20, 2010 4:37 PM
Subject: Re: [Rejestr] Jest propozycja rzadu





Dnia 19 lutego 2010 21:32 Katarzyna Szymielewicz 
<katarzyna.szymielewicz w panoptykon.org> napisał(a):



>
>
> Uważam też, że ważny jest wątek
> określenia
> ograniczeń, z jakimi będziemy musieli się zmierzyć wyłaniając
> przedstawicieli do grupy inicjatywnej.
>
>

Proponowałbym byśmy uznali się za tymczasowy komitet koordynacyjny NGO, a na 
spotkania rządowej grupy grupy inicjatywnej zwykli delegować osoby ad hoc 
wybierane pod kątem tego co ma być na porządku obrad.

Komitet koordynacyjny nie byłby ciałem biernym, oczekującym na inicjatywy 
rządowe, lecz sam by inicjował i myślę ze w sposób bardziej kompleksowy niż 
organa rządowe, sprawy którymi trzeba się zając.

Bo np. nie chodzi o poszczególne elementy Dyrektywy Retencyjnej, którą rząd 
kawałkami i cichaczem usiłuję wtłoczyć do polskiego prawa. Chodzi o 
kompleksową kwestię retencji danych.

Niemiecki Trybunał Konstytucyjny 2 marca ma wypowiedzieć się w sprawie 
retencji na wniosek tamtejszych NGO. Znawcy mówią że trybunał niemiecki uzna 
się za niekompetentny i za lepszy adres poda trybunał europejski.

Jozef Halbersztadt
ISOC-PL
_______________________________________________
Rejestr mailing list
Rejestr w isoc.org.pl
http://tools.wikimedia.pl/mailman/listinfo/rejestr 
-------------- następna część ---------
Załącznik, który nie był tekstem został usunięty...
Name: List do grupy rejestr.docx
Type: application/vnd.openxmlformats-officedocument.wordprocessingml.document
Size: 21946 bytes
Desc: nie znany
Url : http://listy.icm.edu.pl/pipermail/rejestr/attachments/20100222/868f2af1/attachment.bin 


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Rejestr