[Rejestr] Od czego zaczynamy?

[Jozef Halbersztadt]

Dnia 11 lutego 2010 10:30 Marcin Cieslak <saper w saper.info> napisał(a):

Słuchajcie, ja wolę zacząć od rzeczy prostych i przyziemnych.

Może przygotujemy okrojony projekt ustawy o zmianie ustawy
o grach hazardowych, wycinając zmiany w prawie telekomunikacyjnym,
ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną itp.?
Prawdopodobnie trzeba by też wyrzucić art. 29 z zakazem
hazardu "w Internecie".

Kolejny krok to uzyskanie listy regulacji, o której wspominał
minister Boni (m. in. ustawa o uzdrowiskach). Tym razem zapytam
oficjalnie - Alku, wiesz coś o tym? Czy są już jakieś zidentyfikowane
początki, którymi moglibyśmy się zacząć zajmować?


Może to i słuszne taktycznie, lecz nie wolno zaniedbywać strategii.

Moim zdaniem nie można się ograniczać do oferty władzy. Także 
w kwestii tego co wziąć na warsztat trzeba wykazać się samodzielnością

W gruncie rzeczy wiadomo jakie inicjatywy legislacyjne nas czekają. 
Prawie wszystkie regulacje wynikają z członkostwa w EU.  A one:

1. Mają niekiedy zasadnicze wady treściowe, bo są napisane pod 
dyktando korporacyjnych lobbystów. Dlatego trzeba je śledzić i 
próbować korygować już na etapie prac prowadzonych w Brukseli, 
o czym Marcin mówił w KPRM.

2. Transpozycja też bywa ułomna. Np. dyrektywa IPRED o egzekwowaniu 
praw własności intelektualnej zakładała, że państwa członkowskie same 
dodadzą w prawie krajowym dodatkowe wyłączenia i wykluczenia równoważące 
wynikające ze wzmocnienie egzekucji zakłócenia równowagi. Tymczasem 
państwa członkowskie wdrażają samą dyrektywę po prostu ją przepisując. 
Także w tym drugim przypadku należy działać wyprzedzająco i niezależnie 
od ofert rządowych trzeba mieć własną perspektywę.

Wszystko to nie jest takie trudne, bo istnieją porozumienia NGO na 
szczeblu europejskim. Jeśli chodzi o wyciąganie pierwotnych dokumentów 
i ich analizę, bardzo dobrze one sobie z tym etapami radzą. Gorzej jest 
z docieraniem z argumentami we właściwym czasie do właściwych ludzi.

Jozef Halbersztadt
ISOC-PL