[Karty] Re: ciekawostka noworoczna

krzysztof korus karty@listy.icm.edu.pl
Mon, 5 Jan 2004 14:37:33 +0100


> E tam, lanie wody, a osobiście uważam, że od bankowców to dużo gorsi
> są jednak prawnicy :-))
To proponuję kompromis - uznajmy za najgorszą nację prawników - bankowców
:-)))
> Raz jeszcze podkreślam o co chodzi w tej dyskusji - uważam, że pogląd
> typu "lepiej płacić kartą kredytową bo w razie transkacji oszukańczej
> są to pieniądze banku a nie nasze i nie musimy ich spłacać" jest poglądem
> błędnym i bardzo szkodliwym dla klientów.
Co do zasady, święta racja. Do sporu i tak dojdzie także przy nie spłacaniu
kredytówki, a jeśli przegram - to koszty dużo wyższe. Moje faworyzowanie
kredytówki dotyczy jedynie sytuacji, gdy jestem pewien, że nie można mi
zarzucić naruszenia obowiązków spoczywających na posiadaczu karty (co
dotyczy zapewne większości listowiczów). Wyżej wyceniam kłócenie się z
bankiem o operację, gdy pieniądze mam cały czas na swoim rachuneczku (choćby
z uwagi na konieczność pokrycia kosztów postępowania), niż gdy nie mam
dostępu do środków. Także uwzględniająć ryzyko BIKu etc. Jesli natomiast
dojdzie do operacji z mojej winy, nie ma większego znaczenia, czy to
kredytówka czy inne.
hris