[Karty] Re: Kłopoty eCardu

Sebastian Malarz karty@listy.icm.edu.pl
Wed, 15 Dec 2004 19:38:56 +0100


> jak sobie wyobrażasz odrzucenie takowej reklamacji przez eCard bez
> podania przyczyny albo z poświadczeniem nieprawdy?

Tak - masz rację, ale w tym momencie to eCard będzie ponosił koszty takich 
reklamacji, chyba że w jakiś sposób się od takiego ryzyka ubezpieczył bądź 
zabezpieczył. Niezależnie już od ewentualnych strat finansowych, eCard 
poniesie również konsekwencje upadku AirPolonii w wielu innych aspektach - 
to przecież nie tylko pewien spadek obrotów (na pewno w jakiś sposób ta 
sytuacja na jakiś czas przyhamuje wzrost wartości transakcji internetowych z 
uwagi na duży, negatywny wydźwięk tego w mediach), ale podważy w jakiś 
sposób zaufanie do eCard, a przede wszystkim znacznie zwiększy się 
statystyka i wskaźniki eCard w temacie fraudów czy liczby zaakceptowanych 
chargebacków, co być może będzie miało jakieś dalej idące konsekwencje 
związane z współpracą z organizacjami płatniczymi.

Ja natomiast chciałem jedynie zwrócić uwagę, iż to nie banki-wydawcy kart 
będą ponosiły koszty tych transakcji, bo tak można wywnioskować z różnych 
artykułów, reportaży czy publikacji. Tak więc jakieś deklaracje banków są 
tutaj nie do końca na miejscu, bo w każdym banku w zasadzie reklamacja 
będzie rozpatrzona w dość podobny sposób, różnica jedynie w tym jak bank 
przedstawi sytuację w mediach - tutaj może faktycznie wypowiedź wodnika 
Pekao SA była trochę niefortunna, ale być może tak tylko zostało to 
przedstawione przez dziennikarza, którego w końcu nie interesują zasady 
związane z reklamacjami, ale żąda aby bank się natychmiast określił czy 
reklamacje będzie uznawał czy odrzucał :-) Pewno próby wyjaśnienia tego 
przez wodnika Pekao SA spowodowały, że nikt nie wnikał co on ma na myśli, 
ale od razu pojawiła się myśl - aha, Pekao SA znów coś kręci i się chce 
wykręcić albo zrzucić winę na kogoś innego podczas gdy inne banki opowiadają 
że, ależ oczywiście, wszystkie reklamacje natychmiast uznamy - a jak to w 
praktyce będzie wyglądało to już inna sprawa :-)

Pozdrawiam,
Sebastian Malarz