[Rejestr] MinFin i powrót RSiUN
Michał 'rysiek' Woźniak
rysiek w fwioo.pl
Wto, 2 Gru 2014, 16:37:03 CET
Cześć,
nie sądziłem, że trzeba będzie na tę listę w tym temacie wracać -- i jestem
ciekaw, czy nadal działa. Ale:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,17063446,Polska_zablokuje_nielegalnych_e_bukmacherow_juz_w.html#BoxBizTxt
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Polska zablokuje nielegalnych e-bukmacherów już w przyszłym roku?
Jacek Kapica, wiceminister finansów (SŁAWOMIR KAMIŃSKI)
W ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej bukmacherzy legalnie działający w
Polsce przedstawili trzy scenariusze działań, które mogłyby poprawić sytuację
na rynku i jednocześnie zwiększyć dochody budżetu państwa. Jednym z nich było
blokowanie stron internetowych nielegalnie działających firm. Wygląda na to,
że właśnie na ten wariant zdecyduje się też Ministerstwo Finansów, które samo
już wcześniej proponowało podobne rozwiązanie.
Artykuł otwarty
Co to da budżetowi? Według raportu firmy Roland Berger w latach 2014-20
zwiększyłoby to jego skumulowane dochody z podatku o 300 mln zł, a udział
szarej strefy zmniejszyłby się do 65-74 proc. Inne zaproponowane wtedy przez
bukmacherów scenariusze to obniżka 12-proc. stawki podatku obrotowego do 5
proc. - dałoby to budżetowi 551 mln zł z podatku, a szara strefa skurczyłaby
się do trzydziestu kilku procent, oraz zastąpienie podatku obrotowego
podatkiem od przychodów z gier brutto. Stawka podatku to 20 proc. Budżet
dostałby w latach 2014-20 dodatkowo 454 mln zł. A szara strefa skurczyłaby się
nawet do kilkunastu procent.
Ministerstwu Finansów, które samo proponowało już wcześniej podobne
rozwiązanie, podoba się pierwszy wariant. Tak przynajmniej wynika z wywiadu
udzielonego przez wiceministra finansów Jacka Kapicę "Gazecie Wyborczej". Oto
jego fragment:
Jakub Ciastoń: Cztery legalnie działające w Polsce firmy, które płacą wysoki,
12-proc., podatek od obrotu, od dawna krytykują ustawę i bierność rządu, bo
szara strefa to 90 proc. rynku wartego 5 mld zł. Sugerują, że jednym z
łatwiejszych rozwiązań byłoby blokowanie stron zagranicznych bukmacherów.
Jacek Kapica, wiceminister finansów: Kiedy trwała dyskusja nad ustawą o grach
hazardowych, proponowaliśmy spójny system z blokowaniem stron, ale
napotkaliśmy silny opór społeczny, że to zamach na wolność internetu i jego
cenzurowanie. Wtedy to była nowość, w Europie strony internetowe blokowały
tylko Włochy. Do tej samej dyskusji włączono wtedy rozważania, czy blokować
też treści rasistowskie, nawołujące do nienawiści itd. Być może gdyby
polityczną część wyłączono z dyskusji, a skupiono się na ograniczeniu
nielegalnego hazardu, to projekt by przeszedł, ale tak się nie stało. Potem
mieliśmy wydarzenia z ACTA, gdy również społeczeństwo dało do zrozumienia, że
nie akceptuje ograniczania wolności w internecie. Dlatego zgadzam się z
legalnie działającymi firmami, że muszą zmagać się z niezdrową konkurencją, a
sytuację trzeba poprawić. Jedną z dróg jest blokowanie stron nielegalnych, ale
ta inicjatywa musi mieć poparcie społeczne i poparcie w Sejmie.
Jakie są na to szanse?
- Dyskusja trwa, także wśród kibiców z zamiłowaniem do bukmacherki. Być może
dojdziemy do punktu, w którym uznamy, że nie jest to jakaś nadzwyczajna
cenzura internetu, ale sposób na uporządkowanie rynku, ograniczenie
nielegalnej konkurencji. Coraz więcej krajów uznaje blokowanie za skuteczne
rozwiązanie: Włosi, Belgowie, Duńczycy, Bułgarzy, Estończycy, Grecy, Węgrzy.
Większe poparcie widać też wśród posłów, którzy rozumieją, że sport zyska, gdy
silniejszy będzie krajowy rynek legalnie działających firm, które sponsorują
kluby i zawody. Nasz sport nie ma nic z tego, że Polacy grają nielegalnie w
firmach zagranicznych.
Część posłów uważa, że wprowadzenie blokady zmusi nielegalnych bukmacherów do
rejestracji w kraju.
- Rozumiem biznesowy punkt widzenia tych firm, bo dziś unikają popełnienia
przestępstwa. Na swoich stronach zamieszczają informacje, że nie kierują
swoich usług do rezydentów z krajów, gdzie ich usługi są zakazane.
Odpowiedzialność przerzucają na gracza. W momencie, gdy byłaby możliwość
blokowania stron, musieliby zawalczyć o polski rynek. Gdyby zaczęli działać
legalnie, skorzystałby z tego polski sport, budżet i gracze.
Kiedy Sejm się tym zajmie?
- Zrozumienie i poparcie jest coraz większe, ale kadencja kończy się za
niecały rok. Hazard to niełatwy temat, zawsze było trudno prowadzić
merytoryczną dyskusję nad ustawą, nikt raczej nie będzie podejmował teraz
inicjatywy. Ale rozmowy trwają, mam nadzieję, że w następnej kadencji Sejmu
uda się te sprawy uregulować.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
--
Pozdrawiam
Michał "rysiek" Woźniak
-------------- następna część ---------
A non-text attachment was scrubbed...
Name: nie znany
Type: application/pgp-signature
Size: 411 bytes
Desc: This is a digitally signed message part.
URL: <http://listy.icm.edu.pl/pipermail/rejestr/attachments/20141202/7f6e8e1e/attachment.sig>
Więcej informacji o liście Rejestr