[Rejestr] Dostępność i spotkanie FDC

[Jozef Halbersztadt]

Dnia 19 maja 2011 19:40 "Peter 'Mikolaj' Mikolajski" <piotr.mikolajski w gmail.com> napisał(a):




> 
> > W dniu 19 maja 2011 16:13 użytkownik Marcin Cieslak <saper w saper.info> napisał:
> 
> > Odrębnym problemem są granice dostępności - jak daleko ma dostępność
> > sięgać, ale to już dyskusja chyba nie na tą listę.
> 
> Wydaje mi się, że to może być problemem przede wszystkim przy
> zdjęciach czy grafikach tworzonych na potrzeby oraz przez instytucje
> państwowe i/lub samorządowe. Jeśli chodzi o dokumenty tekstowe, to nie
> widzę powodu dla którego nowo tworzone dokumenty, serwisy internetowe
> etc. nie miałyby być w 100% zgodne z zasadami dostępności. Przy czym
> przez dostępność rozumiem nie tylko kwestię dostępności dla osób
> niewidomych, ale też dla osób niedowidzących, z problemami ruchowymi
> czy też ograniczeniami percepcji.
> 
> Zgadzam się natomiast z tym, że to temat na dyskusję czysto techniczną.
> 

Jest także kwestia kosztów. Z reguły te niedostepne spelniją pewien pseudo-standard przez niektórych nazywany przemysłowym. Dostepnośc kosztuje w tym sensie, że trzeba wydać dodatkowe pieniądze. Wtedy pojawia sie pytanie kto ma za to zapłacic. Odpowiedż, że producent dopuszalna tylko wtedy kiedy jest bewzgledny (pod grożba kary) obowiązek stosowania dostepności. Inaczej ten co produkuje niedostepne oszczędza i osiaga niezasłuzony zysk.

Nie bardzo widze zwolenników sterowania rynkiem przy pomocy kar administracyjnych. A nie widze żadnych innych metod, które miałyby prowadzić do celu.

JH