[Rejestr] pesymistycznie i niepoważnie [Re: [ISOC-PL] Nowe spotkanie w sali Świetlikowej]

Paweł Krawczyk pawel.krawczyk w hush.com
Pią, 8 Kwi 2011, 07:40:44 MEST


Dlatego na spotkaniu 18 maja należy się przede wszystkim domagać 
uzasadnienia i udokumentowania przez rząd problemu, który skłania 
go do wprowadzenia filtrowania stron. Jeszcze raz odsyłam do 
"Wytycznych do OSR":

http://www.mg.gov.pl/NR/rdonlyres/49F92D8B-5D7B-4D1E-AB62-
F9E12365DFB9/56421/Wytycznedoocenyskutkowregulacji1.pdf

Przyjęcie za dobrą monetę argumentu "wszyscy wiemy, że jest problem 
z blokowaniem stron pedofilskich" oznacza właściwie koniec dyskusji 
i pominięcie kluczowego etapu regulacji, jakim jest identyfikacja 
problemu (str. 12 wytycznych do OSR). Niech rząd przedstawi 
statystyki i studia przypadków - ile konkretnie było przypadków, 
gdy przez długi czas niemożliwe było zamknięcie strony 
pedofilskiej, w stosunku do wszystkich tego typu stron. Może się 
okazać, że jeden na tysiąc raz na 5 lat. 

Może się okazać, że rząd nie ma pojęcia jaka jest skala problemu. 
Albo, że problem istnieje ale dlatego, że mało który prokurator 
występuje do zagranicznych organów ścigania. Albo, że polskie sądy 
miesiącami nie potrafią wydać prostych decyzji. Czyli, że problemy 
leżą zupełnie gdzie indziej niż pokazuje to rząd, tylko że łatwiej 
im jest wrzucić kolejną ustawę niż naprawić sądy czy nauczyć 
prokuratorów angielskiego.

Rząd musi sobie uświadomić, że to nie są jakieś fanaberia tylko psi 
obowiązek ustawodawcy, który jest obecnie notorycznie naruszany:

"Obowiązek wykonywania OSR do rządowych projektów aktów
prawnychzostałwprowadzonydoUchwałynr49RadyMinistrówz19
marca 2002 r.– Regulamin Pracy Rady Ministrów (M.P. Nr 
13, poz.
221)juŜw2001r.OSRstanowiintegralnączęśćprocesuopracowania,
opiniowania, uzgadniania i rozpatrywania projektów aktów
normatywnych przyjmowanych przez Radę Ministrów. Zgodnie z § 
9
Regulaminu Pracy Rady Ministrów – organ wnioskujący przed
opracowaniem projektu aktu normatywnego dokonuje oceny
przewidywanych skutków regulacji a wyniki OSR stanowią część
uzasadnieniadoaktównormatywnych.
TakŜe w rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 
czerwca
2002r.wsprawie„Zasadtechnikiprawodawczej”(Dz.U.Nr100,poz.
908) podkreślono konieczność dokonania pogłębionej analizy
wszystkich warunków społeczno;gospodarczych przed podjęciem
decyzjiowszczęciuprocesulegislacyjnego.
Zgodniezustawązdnia8sierpnia1996r.oRadzieMinistrów(Dz.U.
z
2003r.Nr24,poz.199,zpóźn.zm.)orazwymienionymRegulaminem
prac do kompetencji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów naleŜy
koordynowanie prac oraz dokonywanie i sporządzanie ocen 
skutków
społeczno;gospodarczych, w tym projektów powodujących istotne
długookresowenastępstwawrozwojuspołecznymigospodarczym."

Jeszcze raz napiszę, że skupienie się na technikaliach dotyczących 
tego "jak regulować internet" oznacza de facto przyzwolenie na 
notoryczne łamanie przez rząd zasad legislacyjnych i wrzucanie 
projektów bez właściwej identyfikacji problemu. Nie chodzi też 
tylko o "właściwe konsultacje społeczne", bo konsultacje to jeden z 
wielu etapów procesu legislacyjnego - a łamane są zasady każdego z 
nich, nie tylko konsultacji.

I jeszcze cytat z "Wytycznych" dla Piotra w kontekście re-use:

"Wykaz minimalnych kryteriów jakie powinien spełniać OSR
przedstawia §10 Regulaminu. Zgodnie z jego brzmieniem 
syntetyczne
przedstawienie wyników OSR stanowi odrębną część uzasadnienia
projektuaktuprawnegoipowinnozawierać:
(...)
Wskazanie źródeł finansowania zwłaszcza, gdy projekt pociąga
zasobą obciąŜenie dla budŜetu centralnego i budŜetów 
jednostek
samorządu terytorialnego."

On Fri, 08 Apr 2011 00:33:52 +0200 Maciej Szmit 
<maciej.szmit w gmail.com> wrote:
>Taaaak. Premier po roku spotkał się z internautami. Przez rok nic 
>się 
>nie zmieniło, przynajmniej do strony rządowej. Rząd potrzebuje 
>pomysłów 
>(niech sięgnie do mojego bloga sprzed roku: 
>http://oldblog.maciej.szmit.info/index.php?entry=entry100206-
>223145 , 
>http://oldblog.maciej.szmit.info/index.php?entry=entry100207-
>234007 , 
>http://oldblog.maciej.szmit.info/index.php?entry=entry100208-
>220825 ) i 
>internauci będą się zastanawiać JAK regulować Internet. Czyli pod 
>dywanem upchnął się "fakt prasowy", że Internet wymaga regulacji i 
>że ta 
>regulacja ma mieć charakter restrykcyjny (bo mowa oczywiście nie o 
>
>regulacji przepustowości sieci dostępnej dla każdego mieszkańca 
>kraju, 
>tylko o prawnych ograniczeniach swobody wypowiedzi 
>"elektronicznej", 
>które jak widać - z jakiegoś magicznego powodu mają być inne niż 
>ograniczenia swobody wypowiedzi "w realu"), co do czego nie było 
>jak mi 
>się wydaje dotychczas zgody (osobiście proponowałbym jeszcze 
>regulować 
>grawitację, co uczyniłoby życie lżejszym, przynajmniej na obszarze 
>
>obowiązywania jurysdykcji unijnej). Na dodatek "internauci" 
>otrzymali 
>żabę do zjedzenia (nic nie wymyślicie - rząd wprowadzi swoje i 
>będzie 
>miał argument, że strona społeczna nic nie wymyśliła; jeśli zaś 
>strona 
>społeczna coś wymyśli (ciekawe co - samoograniczenie ze strony 
>miłośników pornografii dziecięcej, czy jak), to będzie jej można 
>na 
>głowę zrzucić opracowanie OSR a potem powiedzieć, że nierealne, 
>nieskuteczne albo za kosztowne). Jak się domyślam (z prasy) rząd 
>cały 
>czas widzi informatyzację na poziomie komputeryzacji (laptop dla 
>każdego 
>sześciolatka i podobnie rewelacyjne pomysły) a nie potrafi 
>zwalczyć 
>choćby skanów w PDFach na własnych BIPach. Zamiast zatem samo-
>rządem 
>(albo raczej zarządzaniem administracją państwową) zajmuje się 
>legislacją (to łatwiejsze?).... Taaaaak. Pozwolę sobie być 
>pesymistą ale 
>trzymam za "internautów" kciuki, w końcu racja jest po Waszej 
>stronie. 
>Co do rozmów z rządem rozważałbym postępowanie a'la Katon, na 
>przykład: 
>"a poza tym uważamy, że konsultacje społeczne muszą trwać co 
>najmniej 
>miesiąc, a OSR musi zawierać dokładne wyliczenie skutków 
>ekonomicznych 
>wraz z opisem modelu, na podstawie którego zostało ono dokonane". 
>Choć 
>od drugiej do trzeciej wojny punickiej parę lat minęło to w końcu 
>tej 
>Kartaginy udało się pozbyć. Inna rzecz, że Katon głosząc swoje w 
>senacie 
>był nie członkiem NGO tylko cenzorem, ale to jest do odrobienia, 
>kiedy 
>wejdzie regulacja Internetu to na pewno ten zacny urząd przywrócą
>MS
>
>W dniu 11-04-07 23:48, Katarzyna Szymielewicz pisze:
>> Mój szybki komentarz do tego, jak i co wyszło:
>> http://www.panoptykon.org/wiadomosc/po-debacie-z-premierem-
>rozmowa-dobrze-rozpoczeta
>>
>> KSZ
>>
>> W dniu 7 kwietnia 2011 20:36 użytkownik Jozef Halbersztadt
>> <jothal w o2.pl>  napisał:
>>> Dnia 7 kwietnia 2011 7:48 Jozef Halbersztadt<jothal w o2.pl>  
>napisał(a):
>>>
>>>
>>>
>>>> Jutro oczekujemy jasnej deklaracji Premiera odnośnie 
>fundamentalnych kwestii i ogólnych kierunków regulacji Internetu; 
>przede wszystkim:
>>>>
>>>>   * (nie)dopuszczalności blokowania sieci,
>>>>   * retencji danych telekomunikacyjnych
>>>>   * regulacji mediów internetowych
>>>>
>>>> Jesteśmy zdeterminowani nie wyjść ze spotkania bez konkretnych 
>ustaleń i wyznaczenia daty prawdziwego spotkania roboczego. 
>Będziemy się też domagać powołania pełnomocnika ds. społeczeństwa 
>informacyjnego i stałej komisji, w której organizacje społeczne 
>będą wspólnie z rządem debatować nad regulacją Internetu.
>>>>
>>> Według pierwotnego scenariusza Kasia Szymielewicz miała 
>zreferować stanowisko naszych organizacji, premier Tusk miał 
>ogólnikowo odpowiedzieć i wyjść. Po takim otwarciu w gronie 
>zbliżonym do tego sprzed roku miała się odbyć bardziej 
>merytoryczna dyskusja z ministrami odnośnie trzech tematów 
>wymienionych wyżej. 4 godziny przed spotkaniem przedstawiono nam 
>zmienioną wersję scenariusza (dłuższa obecność premiera, kilka 
>naszych wypowiedzi na otwarcie). Wyszło jeszcze inaczej. Premier 
>siedział długo i dużo mówił. Moim zdaniem całkiem rozsądnie. Dwie 
>rzeczy źle rozumie (retencja - musimy być ostrożni z zabieraniem 
>policji skutecznego narzędzia, blokowanie - nie mamy 
>alternatywnego sposobu poradzenia sobie z wykorzystywaniem 
>dzieci). Ale jest otwarty na zmianę stanowiska jak przekonamy jego 
>ludzi. Te robocze spotkania mają się odbyć w ciągu najbliższych 
>tygodni. Oprócz trzech tematów przedmiotem roboczych spotkań mają 
>być jeszcze dwa dodatkowe: kwestia odpowiedzialności za 
>internetowe treści i wykorzystywanie informacji publicznej. Cztery 
>dalsze, które na piśmie zasygnalizowaliśmy jako ważne dla nas 
>przekładamy na później. Są nimi: reforma praw autorskich, kontrola 
>państwa nad infrastrukturą informatyczną, neutralność sieci i 
>edukacja medialna.
>>>
>>> Zespół ministra Boni zastanowi się również co da się zrobić w 
>sprawie naszego dezyderatu powołania na stałe mieszanej komisji 
>rządu i ekspertów społecznych. Z skrótowych wypowiedzi 
>przedstawicieli resortów wynika, że ministerstwa sprawiedliwości i 
>kultury to czysty beton. Z ministrami Cichockim (służby specjalne) 
>i Gaj (telekomunikacja) na pewno da się współpracować. Minister 
>Berek (RCL) w umiarkowany sposób rozumie nasze postulaty odnośnie 
>dostępności dokumentów legislacyjnych. Co do zreformowania procesu 
>konsultacji społecznych spróbujemy jeszcze rozmawiać z ministrem 
>Boni.
>>>
>>> Więcej może jeszcze ktoś inny napisze.
>>>
>>> Pozdrawiam
>>> JH
>>>
>>>
>>>
>>>
>>>
>>>
>>> _______________________________________________
>>> Rejestr mailing list
>>> Rejestr w isoc.org.pl
>>> http://listy.icm.edu.pl/mailman/listinfo/rejestr
>>>
>> _______________________________________________
>> Rejestr mailing list
>> Rejestr w isoc.org.pl
>> http://listy.icm.edu.pl/mailman/listinfo/rejestr
>>
>
>
>
>_______________________________________________
>Rejestr mailing list
>Rejestr w isoc.org.pl
>http://listy.icm.edu.pl/mailman/listinfo/rejestr

-- 
Paweł Krawczyk
http://ipsec.pl



Więcej informacji o liście Rejestr