[Rejestr] prezent na Dzień Kobiet

Maciej Szmit maciej.szmit w gmail.com
Czw, 11 Mar 2010, 13:10:47 MET


Jeśli szef (szef doradców szefa) jakiejś instytucji coś (wstrzymanie 
prac nad projektami do czasu konsultacji) obiecuje, a później instytucja 
zachowuje się zgoła inaczej (rozpoczyna się kolejne prace nad projektami 
przed przeprowadzeniem konsultacji a nawet przed terminem odpowiedzi na 
pierwszy list, który to termin sama wyznaczyła) to można na to patrzeć z 
różnych stron, ale sensowność prowadzenia rozmów z tą instytucją jest 
wątpliwa, niezależnie od tego czy będzie się je prowadzić na platformie 
elektronicznej czy w "real life", czy wobec reprezentacji czy też z 
ogółem zainteresowanych. Jeśli bowiem w rządzie poszczególni 
podsekretarze stanu nie czują sie zobowiązani do przestrzegania tego co 
publicznie obiecują ministrowie tego rządu, to można się spodziewać, że 
tym mniej będą czuli się zobowiązani do przestrzegania jakichś zapadłych 
w trakcie dyskusji - niezależnie od jej formy - ustaleń a dowolny 
rozmówca włącznie z Panem i z Premierem jest po prostu niewiarygodny (i 
nie ma w tym nic osobistego, to system po prostu tak działa). Nie 
chciałbym pisać o polityce, ale wydało się że po niewczesnych 
wypowiedziach niektórych ministrów w sprawie Polańskiego tego typu 
rzeczy powinny już być załatwione. O odwołaniu min. Drożdża napisał już 
Vagla, więc nie będę po Nim powtarzał (choć zauważę, ze póki co nie 
wiemy z kim mamy rozmawiać). Osobiście sądzę, że w ogóle wobec takich 
działań wszelkie rozmowy i wypracowywanie stanowisk tracą sens, 
przynajmniej do czasu wprowadzenia (zaimplementowania, wyegzekwowania) w 
Radzie Ministrów jakichś zasad podległości służbowej, odpowiedzialności 
za słowa i czyny i mechanizmu wypracowywania stanowisk. Może trzeba 
zacząć od komunikacji w obrębie Rady Ministrów?
MS

Szymański Grzegorz pisze:
> Proszę spróbować spojrzeć na sprawę z drugiej strony. Pojawienie się alternatywnej propozycji powoduje, że jest materiał, który będziemy mogli omówić w trakcie konsultacji. Dlatego tak ważne jest, abyśmy szybko ustalili sposób komunikacji między nami, czy robimy "grupę inicjatywną", czy z niej rezygnujemy, czy tworzymy platformę komunikacyjną do konsultacji projektów związanych ze społeczeństwem informacyjnym czy nie itd.?
>
> Pozdrawiam,
>
> G.
>
> -----Original Message-----
> From: rejestr-bounces w isoc.org.pl [mailto:rejestr-bounces w isoc.org.pl] On Behalf Of Piotr VaGla Waglowski
> Sent: Thursday, March 11, 2010 12:06 PM
> Cc: rejestr
> Subject: Re: [Rejestr] prezent na Dzień Kobiet
>
> Szymański Grzegorz napisal/a w dniu 2010-03-11 11:12:
>   
>> Pismo MF traktujemy jako propozycję, która ma pomóc w poszukiwaniu nowego rozwiązania. Jedno jest pewne, Rejestru nie będzie, a nowe rozwiązanie - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - chcemy wypracować razem z Wami. Stanowczo potwierdza to minister Michał Boni, przewodniczący stałego komitetu RM. 
>>     
>
> Proszę przyjąć moją "deklarację lojalności" w tej dyskusji: nie jest
> moją intencją krytyka rządu tylko z tego powodu, że jest rządem.
>
> Odnośnie pisma MF - przepisałem te założenia, ale obawiam się, że
> następnym razem w BIP powieszą (powiesicie Państwo - mimo wszystko w
> mojej opinii rząd, a więc wszystkie ministerstwa i ich kierownictwo,
> jest jednym organizmem, chociaż wiem, że w łonie rządu jest to
> postrzegane w odmienny sposób) już takie skany, że bliżej im będzie do
> czystych kartek, niż do zadrukowanych.. To wiele mówi o świadomości
> urzędników odpowiedzialnych za dostęp do informacji publicznej, który
> musi oznaczać również dostęp w czytelnej formie (a więc nie w PDF, w
> szczególności zaś nie w PDF zawierającym zeskanowane bitmapy, nie PDF
> zawierający zeskanowane bitmapy przedstawiające nieczytelny nawet dla
> osób widzących "tekst").
>
> http://prawo.vagla.pl/node/8988
>
> W jaki sposób, Pana zdaniem, należy interpretować sytuacje, w której
> minister Boni deklaruje "wstrzymanie prac", a następnie Podsekretarz
> Stanu w Ministerstwie Finansów zgłasza "propozycję, która ma pomóc w
> poszukiwaniu nowego rozwiązania" i robi to - jak rozumiem - bez związku
> z wcześniejszą wiedzą czy ustaleniami szefa rządu oraz szefa komitetu
> stałego RM w tej sprawie?
>
>   



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Rejestr