[Rejestr] WAZNE po wczorajszym spotkaniu

Paweł Krawczyk pawel.krawczyk w hush.com
Pon, 8 Mar 2010, 14:44:29 MET


On Mon, 08 Mar 2010 14:22:34 +0100 Jaroslaw Lipszyc 
<jaroslaw.lipszyc w wolnepodreczniki.pl> wrote:

>Natomiast platforma RCL nie ma z tym nic wspolnego. To osobny 
>proces,
>ktory idzie innym torem. RCL chce miec platforme do publikacji 
>tego co
>idzie legislatorsko przez RCL, i nie ma to byc w zalozeniu 
>platforma
>konsultacji. 

To bardzo istotna informacja. Ja dopiero teraz miałem czas się 
wczytać głębiej w ten dokument co zaowocowało przesłanymi przed 
chwilą uwagami technicznymi (oni nadal piszą o terminie do 15-go 
marca).

Jako pomysł na platformę CENTRALNEJ PUBLIKACJI dokumentów (i nic 
więcej) z różnych jednostek administracji publicznej jest to bardzo 
pożyteczne. Sam fakt, że w publikację dokumentów przygotowywanych 
przez ministerstwo X będzie zaangażowany podmiot trzeci będzie 
miało następujące korzyści:

1) brak dziwnych zjawisk związanych z lokalną publikacją dokumentów 
(znikanie, daty, poprawki),

2) szansa na uporządkowanie dokumentów z perspektywy szerszej niż 
"co do nas wpłynęło i cośmy wysłali" - systematyka opisana przez 
RCL wygląda rozsądnie,

3) szansa na standardyzację takich rzeczy jak format czy dostępność 
dla przetwarzania automatycznego (uwagi, które wysłałem przed 
chwilą).

Jeśli to zadziała to trzeba będzie starać się jeszcze bardziej 
kanalizować publikację dokumentów legislacyjnych w system RCL.

Natomiast co do prowadzenia prac legislacyjnych to podczas lektury 
w/w nasunęło mi się kilka uwag, które usunąłem po uświadomieniu 
sobie zakresu systemu RCL. System do pracy nad nowymi aktami 
prawnymi powinien:

1) Zapewniać możliwość śledzenia zmian. Jeśli pracujemy na plikach 
to można je śledzić wyłącznie lokalnie, a do kolektora (np. RCL) 
trafia tylko kolejna wersja całego dokumentu. Robienie diffa z PDF 
czy DOC jest możliwe, ale to trochę bezsensowna robota.

2) Projekt ustawy składa się z szeregu elementów, których katalog 
jest precyzyjnie opisany w Regulaminie prac RM i Wytycznych OSR. Aż 
się prosi, by analizować nadsyłane projekty pod kątem zgodności z 
tymi wymaganiami i przedstawiać ich ocenę dojrzałości. Można to 
robić zarówno automatycznie (czy projekt zawiera sekcję "skutki dla 
konkurencyjności") jak i przy pomocy zewnętrznych recenzentów.

3) Recenzje i konsultacje społeczne. Każda w/w sekcja może być 
oceniana przez powołane do tego organy (RCL) jak i organizacje 
pozarządowe. Dzięki temu można np. tworzyć mapę punktów zapalnych 
(ile komentarzy do danej sekcji)

4) Biorąc system RCL za punkt wyjścia możnaby to osiągnąć przez 
rezygnację z pracy na plikach (PDF) na rzecz pracy na sekcjach 
(pola tekstowe w formularzu, z upiększaczem w stylu TinyMCE). 
Zapewnia to ścisły audyt każdej wprowadzonej zmiany (do tekstu 
projektu, do uzasadnienia) oraz natychmiastowe przeliczenie miar 
takich jak dojrzałość projektu czy zgodność z predefiniowanymi 
wymaganiami.

Na koniec reflekcja natury ogólnej. Każdy kto widział wnioski o 
dofinansowanie z funduszy unijnych wie jak one wyglądają - 
drobiazgowa weryfikacja każdego elementu wniosku. Najpierw 
automatyczna, potem przez urzędnika. Szczegółowe procedury, setki 
stron opisu do każdego pola. 

Pewną ironią losu jest, że rząd wymaga spełnienia tak rozbudowanych 
wymagań od obywatela proszącego o 20 tys. dotacji, a tymczasem 
praca nad projektami ustaw mogących mieć skutki finansowe idące w 
miliardy nadal przebiega na zasadzie "wicie rozumicie"...

-- 
Paweł Krawczyk
http://ipsec.pl




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Rejestr