> A na marginesie... Ciągle są wydawane karty wypukłe, a ja od kilu lat nie > widziałem starego poczciwego "żelazka". Gdzie w naszej galaktyce można > jeszcze trafić na "żelazko"? Płaciłem w żelazku w zeszłym miesiącu na pokładzie samolotu Ryanair. PG