RE: [Karty] jak to z KK i PZ było

krzysztof korus hrisinthemorning at wp.pl
Tue Jan 17 06:20:17 CET 2006


>Ok. Ale w takim razie po co w ogóle ograniczenie o jednorazowej kwocie
1000 euro? Skoro każdy wierzyciel może sobie >>>dowolną wierzytelności
(nawet milion
>złotych) w takim razie podzielić na x płatności i po sprawie. Co miał
zatem ustawodawca na myśli wprowadzając takie >ograniczenie? IMHO miał
to, żeby nie można było wysyłać takich płatności.
Ja zrozumiałem, że BPH zrobił tylko jedną PZ, a nie kilka. Jeśli zrobił
kilka PZ, żeby zmieścić się z dużą płatnością w ograniczeniu 1000 euro,
to masz Krzysztof rację - to jest obejście przepisów ustawy. Tylko
ciągle to nie ma większego znaczenia, bo jest możliwość odowłania PZ. A
propos tego i następnych maili - jak już kilka razy to robiłem tutaj,
odradzam szczerze Kolegom i Koleżankom wykładnię prawa "zrób to sam", w
szczególności jeśli chodzi o wnioski wyprowadzane z kilku przepisów (z
art. A k.c. w zw. z art. B k.c. w zw. z art. C prawa bankowego etc.,
vide nieznana mi dotąd wykładnia art. 450 i 456 przez Dawida :o) albo
jeśli chce się odwoływać do klauzul generalnych, jak art. 353(1) k.c. To
są niebezpieczne narzędzia i pójście na tej podstawie do sądu (bez
względu na to, czy się ma racje), w razie nieprawidłowego posłużenia się
tymi przepisami dla uzasadnienia swojego żądania, kończy się przegraniem
kosztów (czyli oprócz nieuzyskania zapłaty od banku trzeba zapłaić wpis
sądowy oraz koszty zastępstwa procesowego banku, rzadko kiedy schodzi to
poniżej 1000 zł). W każdym razie jeśli chcecie się oprzeć na takich
przesłankach prawnych, to lepiej najpierw skoczyć do biblioteki lub
księgarni i przeczytać komentarz do przepisu. A najlepiej, aby ostudzić
gorącą głowę, zadzwonić do jakiegokolwiek prawnika, choćby studenta,
byle tylko nie ulec myśli, że korzystna dla mnie wykładnia przepisu jest
jedyną możliwą i słuszną wykładnią przepisu. 
hris




More information about the Karty mailing list