[Karty] Drogie terminale...inny wątek

Jacek Pakuła karty@listy.icm.edu.pl
Wed, 22 Sep 2004 09:56:59 +0200


> Gość: merchant 20.09.2004 19:52 odpowiedz na list
> Płaci się za terminal ( opłata stała) + prowizja od każdej transakcji
 2,5%,
> może być więcej lub mniej, zależy od negocjacji i wielkości sprzedawcy).
Jest to
> zdzierstwo - powinień płacić za to osobnik płacący kartą.

W Polsce najwięcej kart stanowią debetówki. Przecież, osobnik płacący kartą
płaci swoimi pieniędzmi tyle tylko, że w inny sposób. Czemu ma płacić
drożej?? To merchant posiadając terminal POS ma plusa, bo może zwiększyć
obroty. Facet pisze, że płaci za terminal i z tego powodu jest
nieszczęśliwy. A koszt transakcji gotówkowych to pies?? Za obsługę gotówkową
przez miesiąc też by bulił. Merczant używa argumentów jakie mu są w tym
momencie wygodne.
Ja od długiego czasu mam problem z gotówką bo przyzwyczaiłem się do
plastyku. Omijam małe sklepy bo nie mogę w nich zapłacić kartą. To dość
prosty związek przyczynowo skutkowy więc dziwi mnie ten post. Co do
wysokości prowizji można dyskutować, ale przecież nie do końca prawdziwe
jest stwierdzenie z artykułu
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33204,2293308.html Terminale do
płatności kartami coraz częstsze :

"A prowizjami banki nie chcą się dzielić. Przedstawiciele PolCardu i
eService nieoficjalnie przyznają, że ich "działka" to zwykle tylko 0,2-0,3
proc. od każdej złotówki - a więc dziesiąta część prowizji, która zabiera
bank."

Wynika z tego, że pazerny bank zbiera całą resztę. ?!?!?!
A organizacje kartowe czyli VISA MasterCard to są non profit
organisation?!?!
.....
A tak z innej beczki, wczoraj usłyszałem dość interesujące stwierdzenie
czemu małym nie opłaca sią instalowanie POS. Po prostu, mając POSa nie można
puszczać towaru "na lewo".
Coś w tym jest....