[Karty] Lepiej polecieć gdziekolwiek

Roman Habrat karty@listy.icm.edu.pl
Mon, 27 Dec 2004 13:03:26 +0100


Karol Żwiruk napisał(a):
> gazetaprawna.pl 2004-12-27
> 
> Składanie reklamacji w banku i czekanie na decyzję syndyka to los
> niedoszłych klientów linii Air Polonia. Przewoźnik na początku grudnia
> zawiesił loty. Szansę na szybkie odzyskanie pieniędzy za wykupione bilety
> mają tylko klienci Citibanku.

I tu Citi elegancko zyskuje w oczach klientów, a inne banki tracą.
Efekt reklamowy jest ogromny, a koszt (wyłożenie niedużej gotówki na dwa-trzy
miesiące) niewspółmiernie mały.

> Osoby, które kupiły przez internet bilety Air Polonii, płacąc za nie
> kartą, i nie wykorzystały ich z powodu zawieszenia lotów, mogą składać
> reklamacje w banku. Jednak ani Pekao S.A., ani Raiffeisen Bank czy Bank
> BPH nie uzna ich roszczeń. Bankowcy mówią kategorycznie: jeżeli dyspozycja
> została wykonana prawidłowo, nie może być mowy o odpowiedzialności banku

To jest straszne zakłamanie. Według takiej pokrętnej logiki nie ma co zgłaszać
reklamacji w supermarkecie na podstawie gwarancji, bo "sprzedaż została wykonana
prawidłowo". Sklep najczęściej też nie "uznaje roszczeń", ale zamiast odwracać
się od klienta, przekazuje reklamację do dostawcy, a ten do producenta.

Banki też mają obowiązek przekazywać reklamację dalej, a faktu braku
natychmiastowego zwrotu kwoty nie powinny tak myląco tłumaczyć, tylko wskazać,
że pieniądze wpłyną niezwłocznie po ich przekazaniu przez operatora, do którego
trafia reklamacja. Reszty łańcuszka (urwanego lub nie) nie trzeba opisywać.
--
Roman