[Karty] Re: [Karty] Re: Oj, chyba dzisiaj w bankach będzie Czardżbek Dej ;-)))

Piotr Stankiewicz karty@listy.icm.edu.pl
Sun, 5 Dec 2004 17:53:14 +0100


> Co do reklamacji - każdy posiadacz karty ma prawo złożyć w swoim banku
> reklamację, że zapłacony kartą towar lub usługa nie została wykonana
zgodnie
> z warunkami sprzedaży. Bank ma obowiązek reklamację przyjąć, zapewne
również
> bank wyśle chargeback do eCard. Jak eCard odpowie na chargeback - tego już
> nie wiemy.

To ja juz przerabialem podobna sytuacje, choc nie do konca.

Kupilem kiedys w Internecie na stronach jednego z najwiekszych polskich
portali karte przedplacona do rozmow telefonicznych zagranice. Otrzymany kod
okazal sie trefny.

Napisalem wiec do owego portalu, co i jak oraz rownoczesnie zlozylem
reklamacje w banku. Problem w tym, ze formularz nie zawieral zadnej
pasujacej do takiej sytuacji opcji. Napisalem wiec na dole krotkie
wyjasnienie, ze nie moge zaznaczyc zadnej z powyzszych opcji i dlaczego, a
calosc wykreslilem. Dolaczylem rowniez druga kartke z opisem sytuacji co i
jak.

W miedzyczasie probowalem sie skontaktowac telefonicznie z operatorem tych
kart, ale nici.

I zaczelo sie.

Sklep, gdzie kupilem umyl rece, bo oni za nic nie odpowiadaja. Mam sie
kontaktowac bezposrednio z operatorem tych rozmow zagranicznych. Bank
najpierw przekonywal mnie, ze reklamacji w takiej sytuacji to oni przyjac
nie moga. Pozniej zas okazalo sie, ze formularz z wykreslonymi opcjami jest
nie do przyjecia. Ciekawe dlaczego. Najpierw przekonywano mnie bym zaznaczyl
jakokolwiek opcje, ktora choc troche pasuje (ladnie, ladnie - to byloby
namawianie do poswiadczenia nieprawdy). W koncu po dlugasnych dyskusjach
bank przyjal druga wersje formularza, gdzie zadna z opcji nie byla
wykreslona, ale na dole napisalem jak byk - "zadnej z powyzszych opcji nie
zaznaczam, bo....".

W koncu wpadlem na pomysl, ze moze wyslac mail do operatora kart. Co ciekawe
po mailu operator kart sie odezwal i zalatwil cala sprawe dosc elegancko.
Choc okazalo sie, ze karta ma numer i pin, a bez podania pinu reklamacji nie
mozna uwzglednic. Ja na to, ze pinu nie podam i kropka. Ta przeciaganie liny
trwalo w koncu tydzien i ostatecznie okazalo sie, ze pinu nie musze podawac,
dostalem nowa karte i druga dodatkowa jako bonus (co choc czesciowo
zrekompensowalo koszty rozmow za posrenictwem naszego monopolisty, okropnie
drogich jesli dzwoni sie na drugi koniec swiata).

Tak wiec nie wiem jak by sie skonczyla bankowa reklamacja, ale sadze, ze bez
rezultatow. Napisalem wowczas pisemko do banku, ze sprawa sie wyjasnila.
Pozniej zadzwonila pani z banku i grzecznie zapewnila mnie, ze na pewno by
pomogli w tej sytuacji. Moze rzeczywiscie trzeba bylo czekac...