Krzysztof Kowalski wrote: > A przecież nie bierze się urlopu/delegacji/whatsoever w jeden dzień! > :) Ja tam biorę w jeden dzień. W końcu sobie sam podpisuję :-b Jeśli mógłbym coś zasugerować, to wolałbym przenieść to spotkanie na po nowym roku z okazji jakiejś innej imprezy targowo-finansowej. -- pjo