[Rejestr] My naród 2.0 [Re: tekst cyniczny]

Maciej Szmit maciej.szmit w gmail.com
Sob, 6 Mar 2010, 16:26:04 MET


Odnoszę wrażenie, że jesli coś się przy okazji "RSiUNowej wiosny ludu" 
udało uzyskać to dziwną a ciekawą sytuację, w której wypowiedzieć się 
mogli nie tajemniczy "przedstawiciele" (swoją drogą - premier rządu, 
który jest posłem, a więc przedstawicielem społeczeństwa wybranym 
dodatkowo na ważną funkcję przez przedstawicieli społeczeństwa będzie 
dyskutował z przedstawicielami społeczeństwa - to dziwaczna 
konstrukcja...) ale w zasadzie każdy. Myślę, że technika informatyczna 
dojrzała już do tego, żeby analogiczne rozwiązania zastosować "na 
platformie" do debat społecznych. Wiem, że zalatuje to demokracją 
ateńską ale w sumie czemu nie? Oczywiście (żeby ustrzec się przed 
spamem, flame wars i podobnymi rzeczami) platforma nie powinna być 
anonimowa i oczywiście nie powinna być "forum dyskusyjnym" ale miejscem 
do komentowania projektów ustaw (jednokrotnego) i do ankiety. Myślę że 
po początkowym okresie ekscytacji dostalibyśmy sytuację, w której głos 
zabierają zainteresowani (i zainteresowane organizacje). Myślę też że 
przegląd ankiety i stanowisk a także aktywności osób/organizacji 
zabierających głos pozwalałby racjonalnie organizować "debatę społeczną" 
(choćby i już "w realu") wokół projektów rzeczywiście kontrowersyjnych. 
Oczywiście przy personalizacji i jawności działania taki tryb wyklucza w 
pewnej mierze również "dobieranie sobie wygodnych rozmówców" i - 
manipulacje dokumentami (znaczniki czasowe, podpisy elektroniczne). 
Nawiązując wreszcie do propozycji rządowej: nie widzę większego sensu w 
plebiscytach i spotkaniach z "reprezentacją", bo "internauci" nie są 
jakąś w socjologicznym sensie - grupą (nie bardziej niż np "użytkownicy 
motków" albo "blondynki") - to jakieś 20 milionów Polaków w wieku od 
kilku do kilkudziesięciu  nie sposób więc mówić o ich reprezentacji 
jakoś istotnie różnej od reprezentacji całego społeczeństwa (np mamy 
takich zawodowych reprezentantów społeczeństwa: posłów i senatorów). 
Rekapitulując i odnosząc się do rozmów z rządem w sprawie platformy: nie 
widzę sensu organizowania spotkań "w realu" (to pewnie znacząca różnica 
w stosunku do ateńskiej agory - współczesna musiałaby być elektroniczna)...

MS


Piotr VaGla Waglowski pisze:
> Czy "grupa inicjatywna" mogłaby również liczyć na ministerialne pensje?
> http://prawo.vagla.pl/node/8973
>
> Za chwil parę wyślę tekst o czymś konkretnym.
>   




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Rejestr