[Rejestr] Rząd polski popiera blokowanie Internetu

Jozef Halbersztadt jothal w o2.pl
Sob, 4 Gru 2010, 18:18:56 MET


Jak odpowiada rząd na nasze argumenty?

Z dzisiejszej Rzeczpospolitej
Cenzura przeciw pornografii
04.12.2010, Anna Słojewska

– Trzeba się zastanowić, czy walka z pornografią dziecięcą nie jest wartością uzasadniającą ograniczenie wolności słowa – odpowiada na argumenty organizacji pozarządowych Igor Dzialuk, wiceminister sprawiedliwości.

A co na to, że blokowanie będzie nieskuteczne?

– Nawet jeśli tylko przypadkowy użytkownik nie trafi na takie strony, to już dobrze – uważa wiceminister Dzialuk.


Dnia 4 grudnia 2010 12:03 Jozef Halbersztadt <jothal w o2.pl> napisał(a):

> 
> Na wczorajszym posiedzenie Rady UE Polska musiała zająć stanowisko w sprawie blokowania stron w internecie. Zajęła takie o jakim wcześniej poinformowano w GW: "Przedstawiciele polskiego rządu od początku prac nad projektem dyrektywy wyrażali poparcie dla przewidzianych w nim założeń (...). Blokowanie stron internetowych byłoby pomocne w zwalczaniu rozpowszechniania treści pornograficznych z udziałem dzieci w Internecie, przyczyniając się do spadku zarówno popytu, jak i podaży materiałów zawierających takie treści" - napisała "Gazecie" Joanna Dębek, rzecznik resortu sprawiedliwości.
> 
> Najważniejsze co można w tej chwili powiedzieć jest to, że rząd koncentrując się w swych przekazach propagandowych na kwestii czy należy, czy też nie należy krzywdzić dzieci ukrywa przed polskim społeczeństwem, że na forum Unii Europejskiej w sprawie blokowania stron internetowych toczy się żywa debata. W trakcie tej debaty nie przedłożono wiarygodnych argumentów, że blokowanie stron przyniesie skutki o których mówiła rzeczniczka ministra sprawiedliwości.
> 
> Co prawda większość rządów stoi na stanowisku, że należy poprzeć zapisy dyrektywy mówiące o blokowaniu stron z pornografia dziecięcą, lecz  jest to tylko stanowisko większości, która topnieje. Liczba państw sceptycznych wzrasta. W krajach, w których istnieje wyższy poziom wiedzy na temat działania internetu, gdzie kwestia dyrektywy jest przedmiotem dyskusji publicznej sprzyjanie pomysłom blokowania stron jest dla polityków niebezpieczne. W tych krajach mogą je głosić wyłącznie politycy należący do frakcji konserwatywno-policyjnej. A ci gdy dochodzi do otwartych debat zwykle tracą wpływy.
> 
> Dlatego powinniśmy zdecydowanie domagać się od rządu polskiego aby przyłączył się do tej grupy rządów europejskich, które preferują zasadę usuwania nie blokowania nielegalnych stron. Powinniśmy wyraźnie powiedzieć, że każde inne stanowisko uważamy za sprzeniewierzenie się postawy jaką przyjął premier Donald Tusk 5 lutego 2010.
> 
>  "Uczynimy wszystko, aby nasze pole manewru zostało poszerzone lub utrzymane, tak aby nie zmuszano nas do budowania struktur blokowania" oświadczyła agencji DPA Sabine Leutheusser-Schnarrenberger minister sprawiedliwości Niemiec. Okazało się, że więcej niż oczekiwano Państw Członkowskich dzieli wątpliwości Niemców o tym, że  "blokowanie stron w ogóle nie jest skuteczne" czytamy dalej w depeszy DPA z 3 grudnia 2010.
> http://www.heise.de/newsticker/meldung/EU-Justizminister-Mit-Websperren-gegen-Kinderpornografie-1147491.html
> 
> Należy dodać że rząd polski, poprzez niewyciągnięcie wniosków z doświadczenia jakim była niefortunna próba kontrolowania internetu podjęta z okazji ustawy hazardowej zmarnował szansę odegrania na forum UE przywódczej roli w słusznej sprawie. Ale rząd polski ma jeszcze szansę przyłączenia się do rządów które wiedzą, że "blokowanie stron w ogóle nie jest skuteczne" i takiej wyraźnej deklaracji od naszego rządu trzeba się  domagać.
> 
> Pozdrawiam,
> Józef Halbersztadt
> 
> _______________________________________________
> Rejestr mailing list
> Rejestr w isoc.org.pl
> http://listy.icm.edu.pl/mailman/listinfo/rejestr
> 



Więcej informacji o liście Rejestr