[KREDYT] Kiedy warto nadpłacić kredyt?

"Mariusz A. Jasiński" kredyt@listy.icm.edu.pl
Sun, 08 Jun 2003 12:37:00 +0200


expander zaczyna mi imponować. pojawiają się tam ostatnio naprawdę 
wnikliwe artykuły i to od Pana Kossowskiego.


Bank, pożyczając pieniądze na mieszkanie, chętnie czekałby
na ich zwrot jak najdłużej. Wówczas dostanie najwięcej
odsetek. Tymczasem pensje wielu z nas - szybciej lub wolniej
- ale jednak rosną. Chętnie więc spłacalibyśmy co miesiąc
trochę więcej niż trzeba, oszczędzając w ten sposób na
odsetkach. Problem w tym, że część banków skutecznie to
utrudnia.

To oczywiste, że większość kredytodawców ustala prowizje za
wcześniejszą spłatę. W wielu przypadkach są one pobierane
tylko wówczas, gdy kredytobiorca zechce spłacić kredyt zbyt
szybko. Np. w LG Petro Banku klient zapłaci prowizję (1,5
proc.) wówczas, gdy w ciągu 2 lat spłaci więcej niż połowę
kredytu. GE Bank Mieszkaniowy pobierze, zawieszoną, 2-proc.
prowizję za przyznanie kredytu wówczas, gdy klient w ciągu
pierwszych 3 lat nadpłaci łącznie 10 proc.

Nawet jednak banki, które nie pobierają żadnych prowizji
potrafią utrudnić życie klientom. Najczęściej stosowaną
metodą jest konieczność sporządzenia nowego harmonogramu
spłaty w postaci aneksu do umowy kredytowej. Np. w BPH PBK
zapłacimy za to 150 zł.

Nawet jeśli taka przyjemność nic nie kosztuje, skutecznie
zniechęca do nadpłacania miesięcznych rat. Oznacza to
bowiem, że za każdym razem po wpłacie na odpowiedni rachunek
wyższej kwoty niż wymagana rata, musimy załatwiać w banku
papierkowe formalności. No chyba, że chcemy utrzymywać
nadwyżkę na symbolicznie oprocentowanym rachunku.

Kolejna metoda to ograniczenie minimalnej kwoty nadpłat lub
częstotliwości ich dokonywania. Np. w Lukas Banku nadpłacać
można raz na miesiąc, a wysokość spłacanej wcześniej kwoty
nie może być niższa od raty kredytu. 1-proc. prowizja
obowiązuje wówczas, gdy nadpłacamy mniej niż 10 tys. zł.

Po nadpłacie mamy dwie możliwości: możemy zmniejszyć
wysokość rat lub skrócić okres spłaty. Ta druga opcja jest
korzystniejsza dla klienta dlatego część banków "delikatnie"
podpowiada wybór pierwszej. Np. w MultiBanku nadpłaty
skutkującej wyłącznie obniżeniem rat można dokonać
automatycznie za pośrednictwem infolinii lub Internetu.
Skrócenie okresu spłaty wymaga już formy pisemnej i zmiany
harmonogramu. Dokładnie odwrotnie jest natomiast w Banku
Millennium, który jednak zniechęca wysokimi prowizjami.

Jeśli zaciągamy kredyt z zamiarem nadpłacania miesięcznych
rat musimy sprawdzić kilka kwestii. Po pierwsze upewnijmy
się, że bank każdą kwotę ponad wymaganą ratę automatycznie
zalicza na spłatę kapitału. Powinno to być zapisane w
umowie. Zaliczenie nadpłaty na spłatę odsetek i kapitału
(czyli całej raty) sprawi, że nic nie oszczędzimy. Bank musi
nam także zagwarantować, że po częściowej spłacie kapitału,
odsetki zostaną natychmiast naliczone od nowej, niższej
kwoty długu. Korzystnie prezentuje się pod tym względem np.
oferta LG Petro Banku.

Banki stosują różne triki, by zniechęcić nas do nadpłacania
kredytu. Więcej na ten temat dowiecie się od naszych
doradców. Zapraszamy.


  Data: 2003-06-04 15:33:24  Maciej Kossowski