[Karty] PayPass wątpliwości

"Mariusz A. Jasiński" mja at onet.pl
Thu May 28 21:21:24 CEST 2009


Sebastian Malarz wrote:
>  To trochę późno :-)) w końcu karty PayPass są dostępne w BZWBK
> już od długiego czasu, a i we Wrocławiu punktów akceptujących jest
> na pewno więcej niż w wielu innych dużych miastach :)
>   

W moim najbliższym otoczeniu i tak jestem pierwszy ;-))
Wg strony mastercard jest tych punktów trochę, ale mnie zmotywowało 
dopiero widok terminala w miejscu, w którym bywam - czyli empik. Później 
zajrzałem do żabki, ale tam terminale są, ale nadal nie działają. Co 
dziwne - nie w każdym empiku jest paypass.

> Natomiast trzeba też wziąć pod uwagę specyfikę obrotu kartowego, gdzie
> konieczne jest współdziałanie zarówno banków, jak i akceptantów. Trudno
> wprowadzać jakieś nowinki, jeśli nie będzie z niej można nigdzie skorzystać.
>   

To jest błędne koło, akceptanci czekają na banki, a banki czekają na 
terminale.
Użyłem zwrotu "branża bankowa" mając na myśli i i banki i akceptantów :-)

> A co dopiero PayPass - to tylko ciekawostka, którą zostanie wdrożona raczej
> w małej skali, bardziej jako gadżet niż rzeczywiste rozwiązanie docelowe.
> A tego typu rozwiązania i ciekawostki zawsze przez długi czas realizowane
> są "lokalnie" czyli przez co najwyżej kilka banków i to najczęściej w ramach
> długich pilotaży, niż faktycznej szerokiej akceptowalności.
>   
Ja tego tak nie traktuje. Chciałbym aby PayPass był masowy. Chciałbym 
tak płacic za loda, za gazetę, za parking, za ziemniaki w warzywniaku. 
Za wszystko gdzie się operuje mniejszymi kwotami.

Wiedząc więcej dobrze postąpiłem że nie wziąłem kredytówki z paypassem.
Myślę że dobrym rozwiązaniem na bezpieczny paypass jest karta z odrębnym 
rachunkiem, gdzie ładuję sobie odpowiednią kwotę. Zachowuje się to jak 
portfel. Gubię paypass, zagrożone są pieniądze do wysokości salda 
rachunku. Gubiąc portfel, tracę to co w portfelu.
Dobrze by było aby banki w ten sposób reklamowały ten produkt i tak go 
projektowały.
Wydając kredytówkę z paypassem sami sobie strzelają gola, bo klienci jak 
zrozumieją kiedyś zagrożenie, to znowu się bardzo zawiodą na bankowcach.

Tak sobie wymyśliłem że fajnym rozwiązaniem byłaby karta z czytnikiem 
papilarnym.
Aby karta zadziałała, dotykam palcem do czytniku (na karcie) oraz 
zbliżam ją do terminala.

> Po pierwsze uważam, że kwota "wolna" od zatwierdzenia przez klienta, czyli 50 zł,
> jest jednak zbyt wysoka jak na nasze warunki. Sądzę, że właściwsza byłaby kwota
> rzędu 20-30 zł. W razie zgubienia czy kradzieży karty, klient stoi na przegranej
>   
To wszystko zależy od świadomości i zasobności danego klienta. Dla 
jednego będzie odpowiednia kwota 20 zł, mi osobiście odpowiada 50zł.

Seba jak zwykle full wypas info.
Kłaniam się nisko.

MJ

P.S. Jak tam Alfa się sprawuje ? :-)



More information about the Karty mailing list