[Karty] Złodziej z banku oskubał emerytów

Piotr J. Ochwal piotr.ochwal at gmail.com
Fri Sep 22 09:09:54 CEST 2006


http://www.se.com.pl/se/index.jsp?place=subSpecial&news_cat_id=40&news_id=121278&scroll_article_id=121278&layout=1&page=text&list_position=1

Złodziej z banku oskubał emerytów

Codziennie przez kilka miesięcy złodziej wypłacał z ich konta po 900 złotych

- Spaliśmy spokojnie, bo pieniądze przecież leżały w banku, a one nagle zniknęły - denerwują się Halina i Kazimierz Kołdys, emeryci z Suwałk.

Przez 8 lat mieszkali i pracowali w USA. Wrócili do Polski i ze zdumieniem odkryli, że z ich konta zniknęło 109 tys. zł!

- Nie tak wyobrażaliśmy sobie powrót do ojczyzny - mówią rozczarowani.

Kołdysowie nie upoważnili nikogo do korzystania z konta. Do 2006 r. uzbierała się spora suma - ok. 140 tys. zł. Po powrocie z USA pan Kazimierz Kołdys (66 l.) wybrał się z córką do banku, by wypłacić pieniądze.

- Przeżyłem szok, kiedy dowiedziałem się, co zostało na koncie - opowiada. Uważa, że nie byłoby kradzieży, gdyby nie karty bankomatowe, które bank wystawił na ich nazwiska.

- Nie prosiliśmy o nie. Ktoś je po prostu wyrobił, żeby zagarnąć nasze pieniądze - dodaje.
Podejrzewano nas

Ustalono, że większość wypłat dokonywano z bankomatu PKO BP przy ul. Świerkowej. Przez kilka miesięcy - od 7 lipca 2004 roku - ktoś dwa razy dziennie, rano i wieczorem, wyciągał 900 zł. Złodziej musiał wiedzieć, co robi, bo wybierał pieniądze z jedynego w mieście, niemonitorowanego bankomatu banku PKO BP!

- Kto poza pracownikami banku wiedział, czy tam jest kamera czy nie?! - oburzają się właściciele opróżnionego konta. Opowiadają o upokorzeniach, które musieli ścierpieć. - Podejrzewano naszą rodzinę, byliśmy przesłuchiwani - mówią.
Pętla się zacieśnia

Sprawę bada policja i kierownictwo suwalskiego oddziału PKO BP. Krąg podejrzanych zawęża się.

- Sprawcą kradzieży na sto procent jest pracownik PKO BP. Szukamy go, pętla się zacieśnia. To ostatni moment, by się przyznał i skorzystał ze złagodzenia kary - informuje prokurator Dariusz Kapuściński z Prokuratury Rejonowej w Suwałkach.
Należy się bez łaski

Emeryci kilkakrotnie byli u dyrektora.

- Po dwóch miesiącach bank przysłał pismo. Że na nasze konto wpłynęło 109 tys. zł i że przeprasza za utrudnienia - relacjonuje Halina Kołdys (64 l.). Mimo że w ich domu za oddane pieniądze kończy się remont, to pp. Kołdysowie nie mogą dojść do siebie.

- Odsetki należą nam się bez łaski, a i jakaś rekompensata za te nerwy i poniżenia by się przydała - uważają. Nie wykluczają oddania sprawy do sądu.
Odsetki też oddamy
Mówi Marek Kłuciński, rzecznik prasowy PKO BP:

- Bank powiadomił organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jednocześnie pragnę zapewnić, że PKO BP gwarantuje bezpieczeństwo środków powierzonych przez klientów i ponosi za nie pełną odpowiedzialność, a przypadki tego typu nadużyć należą do incydentalnych. PKO BP zwrócił klientom pobrane z rachunku środki, a po zakończeniu śledztwa zwróci również należne odsetki.
autor: Tomasz Barański



More information about the Karty mailing list