> No i nie było tak źle. Tylko 1,5 godziny w banku i to nie w kolejce, a > przy biurku dysponentki. Aż żałuję, że jutro wyjeżdżam na trochę, bo bym se zrobił herbaty do termosu, jakieś kanapki i ruszyłbym jutro z rana na BZWBK IV O/Katowice :) -- pjo