RE: [Karty] Re: Karta doładowywalna BZWBK a instrument pieniądza elektronicznego

[krzysztof korus]

>Nie są.
>Dowód: Mam 4 takie karty (w tym dwie kupione w urzędach pocztowych) i
nie przypominam sobie, abym zawierał w ich sprawie jakąś umowę z
bankiem.
PJO, nie kombinuj, pewnie że zawarłeś umowę z bankiem. Jak będę miał
odpowiednie pełnomocnictwo, to mając mnie po drugiej stronie biruka
zawrzesz umowę i z NASA.
Swego czasu popełniłem pewną opinię na temat kart doładowywalnych. Tam
się wyrzekłem, że to na pewno nie karta płatnicza, ale również nie
instrument pieniądza elektronicznego. Wniosek końcowy był taki, że jest
to elektroniczny instrument płatniczy z dostępem do srodków na
odległośc, w rozumieniu art. 2 pkt. 4 ustawy o e.i.p. Aby nie zostawiać
tego w próżni regulacyjnej, zaproponowałem stosować do tego odpowiednio
przepisy o instrumencie pieniądza elektronicznego.
Z tą opinią wiąże się jedna zabawna sprawa. Otóż nazwałem sobie te karty
kartami przedpłaconymi. Word nie znał tego słowa i uparcie zamieniał mi
to na karty... przepłacone :o) Obiecałem sobie, że sprawdzę, czy word ma
rację co do niekorzystności oferty banków w tym zakresie :o)
hris