IPv6 na Ethernecie - lamerski problem

[Kasa]

Sytuacja wyglada tak. Zgodnie z opisem na stronce 6bone.pl -> konfiguracja
linuxa przekompilowalem jadro, dokonalem odpowiednich wpisow w /etc/hosts i
/etc/protocols (tu zreszta wszystko juz bylo). Z tego co jest napisane w
artykule, po czyms takim mozna juz w sieci ethernet hulac bez tuneli (po
podniesieniu interfejsu -o co chodzi?). Niestety mi sie to nie udalo. Oto co
uzyskalem korzystajac z ifcofig:

eth0      Link encap:Ethernet  HWaddr 00:C0:26:2D:85:8C
          inet addr:172.17.5.95  Bcast:172.17.255.255  Mask:255.255.0.0
          inet6 addr: fe80::2c0:26ff:fe2d:858c/10 Scope:Link
          UP BROADCAST RUNNING MULTICAST  MTU:1500  Metric:1
          RX packets:3966 errors:0 dropped:0 overruns:0 frame:0
          TX packets:23 errors:0 dropped:0 overruns:0 carrier:0
          collisions:0 txqueuelen:100
          RX bytes:327049 (319.3 Kb)  TX bytes:1500 (1.4 Kb)
          Interrupt:11 Base address:0xf00

lo        Link encap:Local Loopback
          inet addr:127.0.0.1  Mask:255.0.0.0
          inet6 addr: ::1/128 Scope:Host
          UP LOOPBACK RUNNING  MTU:16436  Metric:1
          RX packets:0 errors:0 dropped:0 overruns:0 frame:0
          TX packets:0 errors:0 dropped:0 overruns:0 carrier:0
          collisions:0 txqueuelen:0
          RX bytes:0 (0.0 b)  TX bytes:0 (0.0 b)


Probowalem pingnąć do fe80::2c0:26ff:fe2d:858c/10 lub fe80::172.17.5.95 oraz
100 innych kombinacji ale pokazuje unknown host. Kiedy ustawilem tunel pod
IPv4 poszlo, ale chcialbym sie porozumiewac z drugim hostem w tej samej
sieci bez tunelu. Pewnie robie glupi blad, ale nie specjalnie sie na tym
znam.Jesli moze ma ktos chwile czasu i moze mi powiedziec co dokladnie trza
zrobic (intrukcja po instrukcji) to bede wdzieczny.

Sorki za zasmiecanie tak szacownej drupy trywialnymi pytaniami