<html>
  <head>
    <meta content="text/html; charset=ISO-8859-2"
      http-equiv="Content-Type">
  </head>
  <body bgcolor="#FFFFFF" text="#000000">
    Oczywiście możemy dyskutować o poszczególnych przypadkach i metodyce
    egzaminowania (tudzież prowadzenia zajęć: już kiedyś pytałem czy
    treść moich wykładów i skryptów na uczelni państwowej jest
    informacją publiczną) jednak już na pierwszy rzut oka wydaje się, że
    jednak nie wszystko, co powstaje za pieniądze publiczne musi być
    natychmiast własnością publiczną (inny przykład, to choćby to nad
    czym pracuje kolega-naukowiec, o którym wiem, że chce złożyć wniosek
    patentowy). Wydaje się, że mamy w polskim systemie prawnym wiele
    rozmaitych tajemnic (służbową, lekarską, adwokacką, radcowską,
    dziennikarską, spowiedzi, śledztwa, bankową, telekomunikacyjną....),
    których z jednej strony jest za dużo, a z drugiej - nie tworzą
    spójnego systemu. Żeby to tylko w tym przypadku. <br>
    MS<br>
    <br>
    W dniu 21.10.2011 15:28, Paweł Zienowicz pisze:
    <blockquote cite="mid:4EA1739B.1040007@wikimedia.pl" type="cite">
      <meta content="text/html; charset=ISO-8859-2"
        http-equiv="Content-Type">
      W dniu 21.10.2011 15:16, Robert Partyka pisze:<br>
      <blockquote cite="mid:4EA17094.5030609@bobson.pl" type="cite">
        <pre wrap="">Nie mniej jednak - gdyby ktoś zaproponował ujawnienie pytań maturalnych
przed maturą, pewnikiem dowiedziałby się od ludzi, że jest idiotą,
kretynem i zdiagnozowano by mu wiele innych jednostek chorobowych z
zakresu chorób umysłowych. Nie słyszałem oskarżeń o zamach na dostęp do
informacji publicznej z powodu braku dostępu do pytań egzaminacyjnych z
matury przed maturą. Nie słyszałem też wielkich dywagacji o
kryminogenności faktu tajności pytań maturalnych.
Gdy zaś ktoś proponuje utajnienie pytań egzaminu z prawa jazdy, to robi
się z niego wręcz barbarzyńcę. Straszliwy brak konsekwencji. Ale może,
że to przez fakt, iż zwykle przy rozmowie o egzaminach prawa jazdy,
emocje biorą górę nad logiką i zdrowym rozsądkiem.
</pre>
      </blockquote>
      Egzamin maturalny jest egzaminem z umiejętności posługiwania się
      umysłem w oparciu o wiedzę zdobytą w wieloletnim procesie
      kształcenia. Ponieważ pytań jest niewiele, wiedza bardzo szeroka i
      może być w przypadku przedmiotów humanistycznych samodzielnie
      interpretowana pytań oczywiście nie można ujawniać.<br>
      <br>
      Jeśli chodzi o egzamin na prawo jazdy jest dokładnie odwrotnie. Tu
      nie ma pola do własnej interpretacji. Pula przepisów jest
      skończona i powinna być jak najwęższa. Pytania powinny obejmować
      całość podstawowej wiedzy niezbędnej do poruszania się po drogach
      publicznych. Absurdem jest utajnianie pytań.<br>
      <br>
      W języku angielskim jest bodajże dwa tysiące słów, których
      znajomość wystarcza do porozumiewania się w stopniu elementarnym.
      Jeśli ktoś wprowadzi na maturze egzamin testowy na znajomość
      języka angielskiego na poziomie elementarnym to powinien listę
      tych słów utajnić?<br>
      <br>
      <br>
      Pozdrawiam<br>
      <br>
      Paweł Zienowicz<br>
      <br>
      <fieldset class="mimeAttachmentHeader"></fieldset>
      <br>
      <pre wrap="">_______________________________________________
Rejestr mailing list
<a class="moz-txt-link-abbreviated" href="mailto:Rejestr@isoc.org.pl">Rejestr@isoc.org.pl</a>
<a class="moz-txt-link-freetext" href="http://listy.icm.edu.pl/mailman/listinfo/rejestr">http://listy.icm.edu.pl/mailman/listinfo/rejestr</a>
</pre>
    </blockquote>
    <br>
    <br>
    <pre class="moz-signature" cols="72">-- 
dr Maciej Szmit
<a class="moz-txt-link-freetext" href="http://maciej.szmit.info">http://maciej.szmit.info</a></pre>
  </body>
</html>