No cóż ja nie jestem organizacją, ale mam bardzo podobne odczucia. Nie dlatego, żebym miał coś przeciwko rządowi (temu czy jako takiemu) ale jeśli z nami będzie rozmawiał ktoś, kogo się potem odwoła a w trakcie rozmów nie będzie miał jasno określonych pełnomocnictw to i owszem my sobie pogadamy a w międzyczasie pójdzie do parlamentu projekt RSiUNu-bis bo (a parlament przegłosuje go, jak przegłosował jednogłośnie cyberpopsujki do KK w 2008, mimo negatywnych opinii zleconych przez własne biuro legislacyjne), a za rok okaże się że Polska poleciała w rankingach e-coś_tam o kolejne dziesięc miejsc w dół, bo małe a innowacyjne firmy przestawiły się na hodowlę żyta na opał, a duże zwiały za granicę, na dodatek Polska przegra jeszcze paęspraw przed różnymi trybunałami, wypłaci sporo odszkodowań (więc nie będzie za co kłaść światłowodów) i tak dalej jak wyżej.<br>
<br>MS<br><br><div class="gmail_quote">W dniu 13 marca 2010 22:00 użytkownik Rafał Zieleniewski <span dir="ltr"><<a href="mailto:zielenie@kr.onet.pl">zielenie@kr.onet.pl</a>></span> napisał:<br><blockquote class="gmail_quote" style="border-left: 1px solid rgb(204, 204, 204); margin: 0pt 0pt 0pt 0.8ex; padding-left: 1ex;">
Zastosowaliśmy tryb wysyłki na listę pliku z tekstem bo w ten sposób łatwiej<br>
można prześledzić kolejne zmiany i ustosunkować się do uzasadnienia zmian.<br>
<br>
Wg moje pamięci jako ostatni wysłałem na listę rejestr moją zgodę na<br>
propozycję złagodzenia postulatu dot. pełnomocnika. Czy zmienił Pan treść<br>
listu?<br>
<br>
Potem na liście kilka osób poddawało w wątpliwość sens samej celowości<br>
spotkania się ze stroną rządową. Są możliwe trzy warianty:<br>
- zupełna rezygnacja z podjęcia zaproszenia,<br>
- zaproszenie do "rewizyty", tym razem my będziemy gospodarzem a strona<br>
rządowa gościem,<br>
- zaproszenie do "rewizyty" j.w. ale uwarunkowane wstępnie rezygnacją z<br>
kolejnej inicjatywy Min. Finansów i mianowaniem kogoś do kontaktów z nami na<br>
miejsce podsekretarza stanu, który zrezygnował.<br>
<br>
Czy ktoś ma inne propozycje?<br>
<br>
Właściwie to oczekuję jasnej wypowiedzi społecznych uczestników listy<br>
rejestr, który wariant wybieramy jako całość. Po wyborze wariantu rezygnacji<br>
poszczególne organizacje będą mogły we własnym imieniu wystosować<br>
zaproszenie.<br>
<br>
pozdrawiam<br>
Rafał<br>
<br>
<br>
----- Original Message -----<br>
From: "Jaroslaw Lipszyc" <<a href="mailto:jaroslaw.lipszyc@wolnepodreczniki.pl">jaroslaw.lipszyc@wolnepodreczniki.pl</a>><br>
To: "Rafał Zieleniewski" <<a href="mailto:zielenie@kr.onet.pl">zielenie@kr.onet.pl</a>><br>
Cc: "Jozef Halbersztadt" <<a href="mailto:jothal@o2.pl">jothal@o2.pl</a>>; "rejestr" <<a href="mailto:rejestr@isoc.org.pl">rejestr@isoc.org.pl</a>><br>
Sent: Saturday, March 13, 2010 7:34 PM<br>
Subject: Re: [Rejestr] Kongres Praw Obywatelskich<br>
<br>
<br>
> Rafał Zieleniewski pisze:<br>
><br>
>> Tekst skrótu można uzupełnić o zdanie "Strona rządową przedstawiła<br>
>> nierealną<br>
>> propozycję wyborów reprezentantów obywateli jako swoich rozmówców."<br>
><br>
> Mhmmm, chyba lepiej nie isc w ten jezyk. Strona rzadowa usiluje wymyslec<br>
> w jaki sposob toczyc debate. To jest OK, nawet jesli ta konkretna<br>
> propozycja nie jest zbyt dobra. Dialog spoleczny nie polega na wbijaniu<br>
> szpilek. Pracujmy konstruktywnie.<br>
><br>
>> Czy ktoś wysłał odpowiedź grupy na zaproszenie w terminie do 12 marca?<br>
>> Czy<br>
>> tekst odpowiedzi jest dostępny na stronach internetowych?<br>
><br>
> Termin zawaliliśmy, bo tekst jest rozgrzebany. Marcin Cieslak wyslal mi<br>
> jakies uwagi na priv, poprosilem o wrzucenie na liste. MUSIMY dorobic<br>
> sie jakiegos wiki. Tak sie nie da wspolnie pracowac nad tekstami! Czy<br>
> ktos moze to postawic, wrzucic ten tekst etc.?<br>
><br>
> Lipszyc<br>
<br>
_______________________________________________<br>
Rejestr mailing list<br>
<a href="mailto:Rejestr@isoc.org.pl">Rejestr@isoc.org.pl</a><br>
<a href="http://listy.icm.edu.pl/mailman/listinfo/rejestr" target="_blank">http://listy.icm.edu.pl/mailman/listinfo/rejestr</a><br>
</blockquote></div><br>