<!DOCTYPE HTML PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.0 Transitional//EN">
<HTML><HEAD>
<META http-equiv=Content-Type content="text/html; charset=iso-8859-2">
<META content="MSHTML 6.00.2900.2802" name=GENERATOR>
<STYLE></STYLE>
</HEAD>
<BODY>
<DIV><FONT face=Arial size=2><FONT color=#800000>O zablokowaniu dowiedziałem się
oczywiście nie przez telefon, SMS czy e-mail lub wiadomość na personalnej
stronie internetowej, lecz od merczanta, gdzie płaciłem kartą i kiedy centrum
autoryzacji uniemożliwiło transakcję. Zablokowanie jest definitywne, w niezbyt
odległej przyszłości zostanie wydana nowa karta.<BR>Pytania do kolegów
bankowców:<BR>1. czy tak robia wszystkie banki, czy tylko mój
żubr/pingwin?<BR>2. czy nie istnieją "miękciejsze" sposoby ochrony klienta przed
fraudami (np. telefon z pytaniem czy wszystko jest ok.)?</FONT><BR></FONT></DIV>
<DIV><FONT face=Arial size=2></FONT> </DIV>
<DIV>
<DIV><FONT face=Arial size=2>ostatnio jak się "dziwnie zachowywałem" miałem
telefony z 3 banków: HSBC (po 3 dniach od transakcji :), BPH (natychmiast)
i BZWBK (po dniu) no i jeszcze eCard się odezwał ale to dlatego iż mieli mój
telefon :))</FONT></DIV>
<DIV><FONT face=Arial size=2></FONT> </DIV>
<DIV><FONT face=Arial size=2>Pozostałych banków nie testowałem ale brawa dla
tych banków ! Może Żubr wdroży kiedyś standardy europejskie ochrony klienta
przed fraudami...</FONT></DIV>
<DIV><BR><FONT face=Arial size=2>-- <BR>Karol Żwiruk<BR>Świat Kart:
</FONT><A href="http://KartyOnLine.pl"><FONT face=Arial
size=2>http://KartyOnLine.pl</FONT></A></DIV></DIV></BODY></HTML>